Ja z kolei jestem użytkownikiem Kindle'a. Długo się zbierałem do zakupu i miałem swoje wątpliwości, ale gdy się przekonałem to okazało się, że naprawdę było warto. Potwierdzam to co wiele osób mówi - czytam dzięki temu więcej. Bo łatwiej zabrać książki gdzieś ze sobą, bo łatwiej książki pozyskać (nie wszystko znajdę jest w bibliotece, szczególnie pozycje nie przetłumaczone jeszcze na nasz język).
Natomiast nie rezygnuję z papieru. Tak na oko 30% książek nadal czytam w wersji papierowej. Trochę dla odmiany od czasu do czasu, trochę dlatego, że jednak tradycyjny papier swoje zalety względem e-papieru nadal ma. Nie jest tak, że e-czytniki są we wszystkim lepsze.
Oczywiście, dla mnie e-papier to książka w podróżnej wersji lub książka "na gwałt". Pomógł mi w przygotowaniu do Olimpiady Filozoficznej gdy książki które były mi potrzebne do pracy, nie były dostępne w moim mieście. Lubię też czytać na nim instrukcje obsługi (tak wiem, jak ostatni frajer) które obecnie często są w pdf-ach.
Choć trzeba powiedzieć, że PDFy to jednak jeden z gorszych formatów do czytania na e-czytnikach. Idealnym formatem jest ePub, który z łatwością można też przekonwertować na MOBI, jeśli mamy Kindla. Choć to też zależy jakie formaty nasz czytnik obsługuje, ale chyba mało który dobrze radzi sobie z PDFami.