są dobre, nie są tragiczne, nie przesadzaj ze skromnością. Też licze że będę częściej, ale życie uczy że wszystkie moje deklaracje terminowości i regularności można sobie wsadzić gdzie kto lubi (czytelnicy kreskówek już się pewnie obrazili).
Nie wiem czy sprężona nafta i olej są na tyle kaloryczne by rozgrzać palnik do niebieskiego płomienia, jak w parowym aucie (tu tez wychodzi problem hartowania), no ale w sumie możesz mieć rację - trzeba zakładać, rozwój technologiczny.
Nie wiadomo też, czy rozwój technologii parowej zatrzymałby degenerację Rzymu i wejście Odoakara w odpowiednim momencie. W sumie Rzym i tak był całkiem pochytany cywilizacyjnie i militarnie i właściwie rządził "dostępnym" światem do czasu, aż sam nie rozluźnił szyków. Weź pod uwagę takie bajery jak bomby wczesnoprochowe, amfory z lepkim płonącym płynem, czy wreszcie samo zaawansowanie myśli taktycznej i wszechstronność hoplitów. I tak było nieźle, a mimo to system nie wytrzymał prymitywnej siły wymierzonej w dobrym momencie. To też zresztą niezly temat - cywilizacyjna cofka po upadku cesarstwa kojarzy mi się najbardziej z katastroficznymi wizjami mad maxa. To musiały być super ciekawe czasy
są dobre, nie są tragiczne, nie przesadzaj ze skromnością. Też licze że będę częściej, ale życie uczy że wszystkie moje deklaracje terminowości i regularności można sobie wsadzić gdzie kto lubi (czytelnicy kreskówek już się pewnie obrazili).
Nie wiem czy sprężona nafta i olej są na tyle kaloryczne by rozgrzać palnik do niebieskiego płomienia, jak w parowym aucie (tu tez wychodzi problem hartowania), no ale w sumie możesz mieć rację - trzeba zakładać, rozwój technologiczny.
Nie wiadomo też, czy rozwój technologii parowej zatrzymałby degenerację Rzymu i wejście Odoakara w odpowiednim momencie. W sumie Rzym i tak był całkiem pochytany cywilizacyjnie i militarnie i właściwie rządził "dostępnym" światem do czasu, aż sam nie rozluźnił szyków. Weź pod uwagę takie bajery jak bomby wczesnoprochowe, amfory z lepkim płonącym płynem, czy wreszcie samo zaawansowanie myśli taktycznej i wszechstronność hoplitów. I tak było nieźle, a mimo to system nie wytrzymał prymitywnej siły wymierzonej w dobrym momencie. To też zresztą niezly temat - cywilizacyjna cofka po upadku cesarstwa kojarzy mi się najbardziej z katastroficznymi wizjami mad maxa. To musiały być super ciekawe czasy