Jasne, jest to jakaś metoda.
Ale jak pisałam w którymś z wcześniejszych wpisów to co widzi pan Gógiel to tylko czubek góry lodowej, niewielki procent tego co Internet w sobie chowa.
Większości informacji czy danych z węższych dziedzin nie wyciągniesz przez Google, choćby nie wiem co.
Dlatego warto znać konkretne źródła dedykowane do rożnych rodzajów informacji, żeby sobie zaoszczędzić czas i nerwy :)
You are viewing a single comment's thread from:
Okej, przekonałaś mnie :P. Zapiszę sobie ten artykuł, może się przydać przy kolejnym przetrząsaniu internetu :)