wiadomo w każdej inwestycji jest tak ze może wszystko pójść gładko albo można wtopić zainwestowaną sumkę jednak podchodząc do wszystkiego ze skrajna nieufnością pozbawiamy się szansy na to że rzeczywiście coś się uda..
Jak pojawiał się BTC to też byłem nieufny chociaż zastanawiałem się czy nie zacząć kopać.. gdybym wtedy podjął inną decyzję to pewno wpłaciłbym nie 400 a 40000 :)
Wiadomo też że nikt nie wpłaca tu życiowych oszczędności i nie zastawia domu tylko sumę która można zaryzykować ale wydaje mi się że warto spróbować.. ostatecznie to właśnie siła głosów oddawanych przez użytkowników wpływa na wartość steem. Im więcej wysoce ocenianych treści tym wyższa wartość waluty.
Bardziej niepokoi mnie inflacja.
Inflacja faktycznie jest problemem jednak w pewien sposób rozchodzi się ona po nowych użytkownikach.
Mnie osobiści martwi schemat finansowania i wyceny steema. Jak by na to nie spojrzeć to jest to piramida. Aby kurs nie spadał musi być dużo takich inwestorów jak @khrom, jeśli nie będzie dopływu świeżego kapitału, to jak to zwykle bywa w piramidach, każda realizacja zysków będzie obniżała wycenę steema.
Nie pomaga też sbd bo tu inflacja jest przeogromna. Osobiście czarno widzę przyszłość steema i chciałbym jedynie wyjść bez strat, które w tej chwili wynoszą w moim przypadku jakieś 70% w stosunku do fiat i jeszcze więcej w stosunku do BTC.