jest jeszcze jedna istotna sprawa - najsilniejszymi głosami dysponują "niepolskojęzyczni" użytkownicy i nawet tworząc wartościowe posty przyciągniesz kilkadziesiąt osób może kilkaset o znikomej sile głosu. Dopóki nie będzie całej dużej grupy polskich wielorybów to można będzie się czuć niedocenianym.
Albo pisać w języku angielskim dla zasięgów i liczyć na to że ktoś zauważy, że to ma dla niego wysoką wartość. Trudność jest taka, że nasi rodacy mają skłonność do popełniania błędów, braku płynności i polotu w języku angielskim przez co tekst może wyglądać mało fachowo.
Ja sam mam świadomość, że nawet po polsku nie zredaguję fajnego bloga, więc u mnie twórczości nie zobaczycie ;)