Hejka, to znowu ja. Dzisiaj post o trochę innej tematyce niż ostatnio, ponieważ przedstawię Wam kilka książek, które wypożyczyłam z biblioteki. Kiedyś już wstawiłam post o takiej tematyce (około miesiąc temu), całkowicie zapomniałam o nim i dopiero niedawno przeglądając swój profil natrafiłam na owy wpis, więc dzisiaj postanowiłam go zaktualizować i podzielić się z Wami opinią na temat nowych zdobyczy bibliotecznych.
Od tamtego czasu sporo książek przewinęło się przez moje ręce, jednak dzisiaj przedstawię tylko te, które jeszcze trzymam w domu. Czy tylko ja tak mam, że jak wchodzę do biblioteki to zabieram ze sobą pół składu książek..?
Mam swój rytuał wybierania tomów, a składa się z: przeczytania opisu z tyłu, dokładnego obejrzenia okładki (wiem, że to głupie i nie powinno się oceniać książki po okładce, jednak kogo nie kusi ciekawa okładka?), wybrania losowej strony z książki i przeczytanie jednego zdania, czy aby podoba mi się styl pisania i oczywiście sprawdzenie opinii innych czytelników.... uff, trochę tego jest jednak po głębokim sprawdzeniu mogę w końcu zabrać tom do domu. Pomimo takiej selekcji zdarzają mi się dziwne wpadki, a o tym opowiem za chwilkę.
"Bestia" Alex Flinn
Zacznę może od pojedynczej książki (mam wam do pokazanie dwie serie i jedną pojedynczą książkę). Przeważnie korzystam z biblioteki dla dorosłych, jednakże czasami zaglądam również do działu przeznaczonego dla młodzieży.
Muszę podkreślić, że TA książka była z działu dla dorosłych, więc po moim "książkowym rytuale" stwierdziłam, że to będzie jakaś historia fantastyczna dorosłego ucznia jakiegoś liceum, albo coś podobnego, jednak tutaj się bardzo zawiodłam.
Cała historia jest o jakimś chamskim niedorostku, który ma problemy ze sobą. Po kilku rozdziałach stwierdziłam, że ta historia pokrywa się z jakąś inną, więc po pewnym czasie zorientowałam się, że to przeróbka "Pięknej i Bestii"... jaka byłam zawiedziona. Nie mam pojęcia skąd powieść ewidentnie dla młodzieży, jak nie dzieci została umieszczona w dziale dla dorosłych?
Jednakże z ulgą dotarłam do końca książki i muszę stwierdzić, że gdybym wiedziała to bym jej wybrała.
Seria "Podzieleni" (dwa tomy) Neal Shusterman
Tutaj muszę się przyznać, że ta seria była na dziale młodzieżowym. Zadziwił, a raczej zszokował mnie opis tej serii, ponieważ cała historia opiera się na tym, że dzieciaki w wieku od 13 do 18 lat mogą zostać podzielone, czyli ich rodzice dobrowolnie mogą oddać swoje pociechy na przeszczepy dla innych osób, żeby mogły "żyć" w innych... dziwne? niepokojące, prawda?
Trójka dzieciaków, które miały zostać podzielone uciekają i łączą siły, żeby przetrwać do osiemnastych urodzin. Odnajdują skupisko takich jak oni, lecz czy przetrwają?
Bardzo ciekawa książka, a druga część dorównuje pierwszej, lecz nie będę o niej mówić, ponieważ możecie być zdezorientowani i nie wiedzieć o co chodzi.
Mimo, że książka jest przeznaczona dla młodzieży poruszyła mnie i zmusiła do refleksji na poważne tematy egzystencjalne, więc ogromny szacunek dla autora, który zmusza swoich młodszych i starszych czytelników do przemyśleń. Serdecznie polecam się zapoznać z tą pozycją, a szczególnie fani fantasy.
Seria "Wojna czarownic" (trzy tomy) Maite Carranza
Tej serii nie skończyłam jeszcze czytać, ponieważ jestem dopiero na drugim tomie, jednak uważam, że warto wspomnieć o serii w dzisiejszym poście.
Do tych książek nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo miło się czyta, prosta w odbiorze, jednak trzyma w napięciu do ostatniej strony. Ciekawie przedstawione życie czarownic w dzisiejszym świecie oraz ich bitwy między grupą Odish i Omar. Są to "siostrzane" klany, które są skłócone ze sobą od wieków i próbują nawzajem się powybijać i przejąć władzę. Jednak wyeliminować zły klan Odish może tylko wybranka z płomieniami we włosach. Czy uda jej się dokonać niemożliwego i pokonać złe czarownice? Tego jeszcze nie wiem...
Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój dzisiejszy post. Dziękuję za przeczytanie mojej opinii i jeśli chcecie zachęcam do wyrażania własnej w komentarzach.
Chętnie przeczytam. Zapraszam również do mojego poprzedniego postu, w którym zawarłam swoje zdanie na temat drugiej części "Kosogłosa" . Zapraszam do obserwowania! :)
Aż z ciekawości przejrzałem Twoje teksty o książkach z przed ponad miesiąca i żałuję, że wtedy mi umknęły.
Wyraźnie widać, że bardzo lubisz przeróżne serie fantastyczne. Aż mnie naszła ochota na zarywanie nocy i czytanie :D Tylko jest taki problem, że ja już nocki zarywam...
Sam obecnie czytam sobie wszystkie książki z Wiedźminem. Z narzeczoną zrobiliśmy sobie prezent na zakończenie studiów i kupiliśmy zbiór dzieł Sapkowskiego. Już parę lat temu w szkole średniej czytałem opowiadania i cykl o Geralcie, ale teraz chętnie znów się zagłębiłem w ten świat. A po przeczytaniu weźmiemy się za gry :D
Ja właśnie od dłuższego czasu próbuje przeczytać wiedźmina, jednak co wybiorę się do biblioteki to nie ma całej serii, tylko np. trzecia i piąta część . Do przeczytania serii zachęciła mnie trzecia część gry, którą bardzo polecam.
Ja grałem póki co w Wieśka jedynkę tylko, ale już od ponad roku mamy z narzeczoną już kupione wszystkie gry na cyfrowej półce. Czekają tylko na swój czas :)