Syn Supermana to pierwszy tom przygód Człowieka ze Stali w ramach cyklu DC Odrodzenie.
Syn Supermana kontynuuje wątki zapoczątkowane w albumie Ostatnie dni Supermana. Chociaż Clark Kent zginał, to jego miejsce zajął Kal-El z innej Ziemi. Jest on starszy, bardziej doświadczony i co najważniejsze, posiada żonę oraz syna.
Powrót Supermana
Początkowo fabuła skupia się na domykaniu wątków sprzed Odrodzenia. Jesteśmy więc świadkami przemiany, która powoli dokonuje się w Clarku. Jego obawy stopniowo ustępują przekonaniu, że ten świat nadal potrzebuje obrońcy. Ostatecznie Kal-El decyduje się wcielić ponownie w rolę Supermana. Druga część, to w zasadzie historia Jona, który próbuje okiełznać nowo odkryte moce. Pomaga mu w tym ojciec - czyli sam Superman. Niestety w trakcie treningu dochodzi do pewnych komplikacji, a sam Jonathan musi nauczyć się, jak radzić sobie z własnymi błędami.Eradicator - najsłabsze ogniwo
Najbardziej obszerna historia zamieszczona w tym tomie, to opowieść o walce z Eradicatorem. I tutaj mam pewien zgrzyt, bo o ile dotychczasowi wrogowie Supermana byli w jakiś sposób interesujący, albo chociaż wymagający, to wspomniany robot jest tak bardzo nijaki w swoich działaniach, że szkoda cokolwiek pisać na jego temat. W tej części problem stanowi także rozciąganie zbędnych wątków. Chociaż cały przebieg walki można było zmieścić na kilku stronach, to scenariusz przewidział dodatkowe kadry, które są przeznaczone np. na pokazanie: jakimi sposobami Superman próbuje ocalić swoją rodzinę. Może i jest to istotny element dla fabuły tego komiksu, ale osobiście odniosłem wrażenie, że równie dobrze Kal-El mógł od razu wskoczyć na Eradicatora, kończąc tym samym całe starcie na zaledwie jednej stronie.Kreska i kolory
Graficznie tom 1 jest jak najbardziej poprawny. Warstwa wizualna jest mocnym atutem tego komiksu. Kolory są wyraziste - momentami może nawet za bardzo przejaskrawione, ale dość dobrze wpisują się w zamysł poszczególnych plansz. Do samej kreski ciężko jest się przyczepić i raczej nie przypominam sobie, żebym miał jakieś większe problemy z odczytaniem poszczególnych rysunków.Tylko dla fanów Supermana
Nie da się ukryć, że pierwszy tom przygód Supermana w ramach cyklu DC Odrodzenie, to w zasadzie przydługie wprowadzenie do kolejnych opowieści o Człowieku ze Stali. Chociaż komiks nadrabia swoją szatą graficzną, to traci dość mocno na scenariuszu, który momentami jest zbyt rozwlekły. Jeżeli ktoś nie jest fanem Supermana, to zwyczajnie może obejść się bez tego albumu. Dużo na tym nie straci - a nawet zyska, bo zapewne ma w kolejce kilka ciekawszych komiksów do przeczytania. Grafiki: Superman: Syn Supermana - Tom 1Wpis opublikowany za pomocą SteemPressa : http://ingaming.com.pl/superman-syn-supermana-tom-1/