Action Comics to seria, która od początku istnienia opiera się na postaci Supermana. Pierwszy jej tom z cyklu DC Odrodzenie nie zmienia tego schematu.
Pierwszy tom serii Superman Action Comics z cyklu DC Odrodzenie, kontynuuje wątek nowego Supermana, którego poznaliśmy w Lois i Clark. Zamiast jednak skupić się na rodzinie Kal-Ela, przedstawiona w tym albumie historia, oscyluje wokół postaci Doomsdaya.
No dobra, trochę skłamałem.
Super rodzinka nadal dostaje sporą ilość kadrów dla siebie. W przeciwieństwie jednak do pierwszego tomu
Supermana, postacie te są tłem dla walki trójki herosów z niebezpiecznym przeciwnikiem.
![action comics](https://images.hive.blog/768x0/http://ingaming.com.pl/wp-content/uploads/2019/02/action_sciezka_zaglady_authors1.png)
Wszędzie Doomsday
Jak jednak dochodzi do starcia Doomsdaya z Supermanem? Na siedzibę Genetriconu w Metropolis napada niezidentyfikowana grupa ludzi. Ich celem jest pewien pakunek, który kradną, a następnie próbują przetransportować w inne miejsce. Gdy złodzieje uciekają ze swoim łupem, z ładunku wydostaje się stwór, który - nie zgadniecie... Jest wspomnianym Doomsdayem.
W międzyczasie Lex Luthor pomaga unieszkodliwić kilku złodziei, a następnie wdaje się utarczkę z Supermanem, który niespecjalnie potrafi uwierzyć w dobre intencje swojego
nemezis z innego świata.
Ostatecznie obaj odkładają rozstrzygnięcie sporu na później, ponieważ Doomsday zaczyna rozrabiać, niszcząc powoli całe miasto. Superman oraz Lex zaczynają więc walczyć z potworem, a w unieszkodliwieniu stwora, pomaga im Wonder Woman.
![action comics](https://images.hive.blog/768x0/http://ingaming.com.pl/wp-content/uploads/2019/02/action_sciezka_zaglady_doomsday1a.png)
Luthor na celowniku
Luthor w swojej nowej wersji, jest o wiele mniej radykalny, niżeli wszystkie jego wcześniejsze wcielenia. Co więcej wydaje się być zainspirowany śmiercią
dotychczasowego Człowieka ze Stali i stara się wykorzystywać technologię Apokalips w celu ratowania mieszkańców Metropolis.
Jak nowy Superman podchodzi do działań Lexa? Nadal traktuje go z dystansem i raczej nic nie wskazuje na to, że miałby na 100% uwierzyć w szczere intencje swojego odwiecznego wroga.
Motyw ten jest jednak całkiem interesujący. Przeglądając kadry z
Superlexem ciągle zastanawiałem się, czy będąc na miejscu Kal-Ela, byłbym w stanie zaufać Luthorowi.
![action comics](https://images.hive.blog/768x0/http://ingaming.com.pl/wp-content/uploads/2019/02/action_sciezka_zaglady_screen2.png)
Przewidywalna fabuła
Pokazana w tym komiksie historia, jest bardzo sztampowa. Pomimo przedstawienia dość szorstkich relacji pomiędzy Supermanem a Lexem oraz zaprezentowania wątków dotyczących np. spotkania Lois i Jona z Wonder Woman, cała opowieść jest prostoliniowa. Mamy więc przeciwnika w postaci Doomsdaya, którego trzeba pokonać lub unieszkodliwić. Bohaterowie z mocami muszą więc zacząć ze sobą współpracować, żeby osiągnąć zamierzony cel. I to w zasadzie tyle.
Nie znajdziecie tutaj nagłych zwrotów akcji. Największym
twistem fabularnym, który umieszczono w tym tomie, jest pojawienie się... Clarka Kenta jako osobnego człowieka, który nie ma żadnego związku z Supermanem. Pozostała część albumu, to w zasadzie powolne pchanie fabuły, aż do momentu unieszkodliwienia potwora.
![action comics](https://images.hive.blog/768x0/http://ingaming.com.pl/wp-content/uploads/2019/02/action_sciezka_zaglady_screen3.png)
Kilka stylów
Wypadałoby na koniec powiedzieć coś o stronie graficznej tego tomu. Pierwsze co rzuca się w oczy, to dwa typy rysunków. Jeden z nich to oczywiście te standardowe, klasyczne szkice, które widujemy na co dzień w amerykańskich komiksach. Drugi cechują: mniej szczegółowa kreska, bardziej pastelowe kolory oraz postacie, które kojarzą mi się z zabawkowymi lalkami.
Gdyby wszystkie odcinki zebrane w tym tomie były rysowane tym drugim stylem, to obstawiam, że cała historia miałaby trochę inny wydźwięk. Niestety zdecydowano się na koncepcję przynajmniej dwóch rysowników, co w moim odczuciu, trochę ze sobą nie współgra.
![action comics](https://images.hive.blog/768x0/http://ingaming.com.pl/wp-content/uploads/2019/02/action_sciezka_zaglady_screen1.png)
Jaki werdykt?
Komiks nie jest zły. Jeżeli mam być szczery, to w moim odczuciu, jest lepszy od pierwszego tomu Supermana - a na pewno przyjemniej mi się go czytało. Nie ma w nim jednak nic nadzwyczajnego. Zwykła historia o Supermanie, który przy pomocy swoich przyjaciół, znowu ratuje świat - a przynajmniej jego mały wycinek w postaci Metropolis.
Grafiki: Superman Action Comics: Ścieżka Zagłady - Tom 1
Wpis opublikowany za pomocą SteemPressa : http://ingaming.com.pl/superman-action-comics-sciezka-zaglady-tom-1/