Gdynia to podobno najszczęśliwsze miasto w Polsce. A także kolebka polskiego modernizmu i ambitny projekt urbanistyczny, którego powstawanie zatrzymała wojna.
Dzisiejsza Gdynia to duże, liczące sobie ponad 200 tys. mieszkańców miasto. Razem ze stolicą województwa – Gdańskiem (prawie 500 tys. Mieszkańców), i jakby wciśniętym pomiędzy nie, niewielkim turystycznym Sopotem tworzą Trójmiasto, spięte liniami Szybkiej Kolei Miejskiej, biegnącej od gdańskiego śródmieścia aż po Lębork.
Jednak na początku XX wieku, Gdynia była jedynie wsią, pozostającą w cieniu bogatego Sopotu i prężnie rozwijającego się już od XIV wieku Gdańska. Mimo to nie była wsią zapomnianą, ponieważ od lat 20, odwiedzało ją wielu letników.
Początki historii miasta Gdyni związane są ściśle z Marynarką Wojenną i budową portu. W 1924 roku, polska flota wojenna przeniosła się z Pucka do Gdyni. W 1927 roku u stóp Kępy Oksywskiej wybudowano koszary. Mieściło się tam również dowództwo, magazyny i warsztaty MW. Równocześnie powstawały plany budowy portu morskiego, ze względu na niestabilną sytuację w Wolnym Mieście Gdańsku i wrogiego nastawienia jego władz do Polski. W kwietniu 1923 roku nastąpiło otwarcie portu tymczasowego. Pierwszym statkiem, który zawitał do Gdyni był SS Kentucky. W 1927 roku zakupiono z Francji pięć statków żeglugowych, które jako pierwsze zawitały do portu w Gdyni. W 1926 roku Gdynia otrzymała prawa miejskie.
Gdynia rozwijała się w zawrotnym tempie. W 1921 roku liczyła niewiele ponad tysiąc mieszkańców. W momencie otrzymania praw miejskich było to już 12 tys. osób. W 1928 roku pisano tak:
Dokonanie spisu listy wyborców powoduje dużo trudności, gdyż nie można brać za podstawę rozporządzenia spisu listy wyborców corocznie w miesiącu lipcu uzupełnionej (a więc z lipca 1928 r.) ponieważ wobec wzrostu mieszkańców (przeszło 1000 na miesiąc) na terenie tutejszym jest nieaktualną i w ogóle nie może być dobrze zestawiona.
Miasto powstało dzięki budowie portu i od portu się rozwijało. Ludzie z całej Polski napływali do Gdyni, w poszukiwaniu zatrudnienia. W 1934 roku Gdynia stała się największym na Bałtyku portem pod względem wielkości przeładunków, i zarazem najnowocześniejszym portem w Europie. W 1936 roku Gdynia liczyła 83 tys. mieszkańców, w 1939 roku – 127 tys. W związku z tak szybkim wzrostem liczby mieszkańców pojawiły się plany ukierunkowania rozwoju miasta.
Plan rozbudowy zakładał rozszerzanie się dzielnicy przemysłowej w kierunku Chylonii. Osiedla dla robotników portowych miały rozpościerać się w obrębie gmin Obłuże, Pogórze i Oksywie. Osiedla dla rzemieślników i ogrodników, natomiast, na Witominie. Tym sposobem robotnicy portowi mieli zamieszkać blisko portu, zaś rzemieślnicy zatrudnieni w mieście blisko centrum. Na Kamiennej Górze i w Redłowie powstać miała dzielnica willowo-mieszkaniowa, a w Kolibkach i Orłowie – kąpieliska.
mapa - czerwona linia wyznacza granice przedwojennych dzielnic
Pierwsze plany rozbudowy powstały już w 1926 roku, jednak nie uwzględniły rozbudowy portu i musiały zostać zrewidowane. Nowy plan zatwierdzono w 1930 roku. Zdecydowano się budować miasto w stylu modernistycznym. Zakładał on ograniczoną ilość dekoracji, opływowe bryły budynków, obłe tarasy, jasny kolor elewacji i liczne przeszklenia. Charakter stylu modernistycznego nawiązywał do portowej genezy miasta – bryły budowli i elementy ich wykończenia przypominały statki, płynące jak Gdynia ku rozwojowi i nowoczesności.
W stylu modernizmu budowano w Gdyni wille i pensjonaty, ale również gmachy użyteczności publicznej, a nawet magazyny i inne elementy portowej zabudowy. Śródmieście w Gdyni widziane po raz pierwszy oszałamia swoją odmiennością. Jest estetyczne i wyjątkowo spójne, czym różni się od innych Polskich miast. Po tylu latach forma budynków nie traci na aktualności, wpisując się w rzeczywistość XXI wieku. Doceniono to, wpisując w 2007 roku Gdyńskie śródmieście do rejestru zabytków.
-obszar wpisany do rejestru zabytków-
Jak większość projektów międzywojnia, rozwój Gdyni został przerwany przez wkroczenie niemieckich wojsk. Okupanci zmienili nazwę miasta na Gotenhafen i przy pomocy oddziałów SS przymusowo wysiedlili ponad 12 tys. osób. Kolejne 38 tys. opuściło miasto nie czekając na nakaz policyjny. W 1940 roku wysiedlono kolejne 22 tys. osób. Chluba polskiej architektury stała się portem Kriegsmarine.
Za takie artykuły dawałbym 10 plusów jakbym mógł ;) Akurat przedwczoraj wróciłem z mroźnej, zimowej Gdyni i sam mam spory pakiet zdjęć z tego miasta, które jest jednym z moich ulubionych. Super architektura i świetny klimat. Pewnie też coś niedługo naskrobię.
Dzięki! Miło mi to czytać. Byłem w Gdyni dwa razy i teraz, zimą podobało mi się nawet bardziej. Początkowo chciałem wrzucić więcej zdjęć, ale okazało się po przejrzeniu, że mają niewiele wspólnego z przedwojennym modernizmem. Kiedyś je gdzieś upchnę :)
Mi też się zimą podobało chociaż na pogodę trafiłem masakryczną, śniegem w twarz non stop i częściej patrzyłem w chodnik niż po fasadach ;)
Mam ogromny sentyment do Gdyni. Dzięki za art :)
Miło mi :)