decyzja o powrocie często trwa lata, często ludzie nie mają do czego wracać. wyjechali z zapyziałej wiochy po PGRach a teraz żyja w Londynie. Tam sobie wynajmują mieszkanko i mają 5 letniego mercedesa na raty.
To są dylematy, typu czy będzie zamach, napad i tego typu sytuacje, kontra wracam na wioskę pod Radomiem, jestem bezpieczny, goły i wosoły.
To jest temat rzeka, jednak na pewno nie szedłbym w kierunku "skoro Polacy zostają na zachodzie mimo wszystko, to dlaczego nie sprowadzić tutaj muzułmanów".
decyzja o powrocie często trwa lata, często ludzie nie mają do czego wracać. wyjechali z zapyziałej wiochy po PGRach a teraz żyja w Londynie. Tam sobie wynajmują mieszkanko i mają 5 letniego mercedesa na raty.
To są dylematy, typu czy będzie zamach, napad i tego typu sytuacje, kontra wracam na wioskę pod Radomiem, jestem bezpieczny, goły i wosoły.
To jest temat rzeka, jednak na pewno nie szedłbym w kierunku "skoro Polacy zostają na zachodzie mimo wszystko, to dlaczego nie sprowadzić tutaj muzułmanów".