Recenzja. Fin Carré DARK RASPBERRY

in #pl-czekolada3 years ago (edited)

Czekolada deserowa o smaku malinowym. Limited edition
Producent: ? (kod kreskowy niemiecki), wyprodukowano dla Lidl Stiftung & Co. KG,
Masa netto: 100 gramów
Cena: 3,29 zł (cena regularna, Lidl)

Lidl oferuje własną markę czekolad Fin Carré. Oprócz stałej oferty, dostępne są (były?) również propozycje w edycji limitowanej. Wśród czterech nowych smaków była jedna propozycja deserowa - Dark raspberry. Informacja na opakowaniu sugeruje spożycie schłodzonej czekolady. zatem do testu czekolada była wcześniej chłodzona w lodówce.
Charakterystyczne dla Lidla jest nieujawnianie producentów linii Fin Carré - po prostu marka własna.

IMG_20220221_154905_968.jpg

Opakowanie to prosta zgrzewka polipropylenowa. Nadruk estetyczny, motyw kostek lodu podkreśla sugestię spożycia czekolady schłodzonej.

Skład typowo dla czekolady deserowej rozpoczyna miazga kakaowa. Jest jej minimum 57%. Dalej mamy cukier, tłuszcz kakaowy, bezwodny tłuszcz mleczny, syrop glukozowy , 0,7% maliny. Emulgatorem jest lecytyna, dodano naturalny aromat.
Czyli skład "zwykły" - typowy dla dyskontowej półki niedrogich czekolad. Sam skład nie mówi nic o tym, jak przygotowane do zanurzenia w czekoladzie zostały maliny i czy ich dodatek na poziomie 0,7% uzasadnia nazwę czekolady ("o smaku malinowym")?

100 gramów tej czekolady dostarcza 550 kcal energii. Każda tabliczka i każda kostka zawiera 39,6% cukrów.

IMG_20220221_155559_883.jpg

Pora na test zapachu i smaku.

Czekolada po sugerowanym schłodzieniu pachnie delikatnie. Czuć zapach kakao (czekolady deserowej) - jest on ciekawy, z nutami roślinnymi, lekko kawowymi. Czekolada nieschłodzona pachnie owocowo, zapach malin jest nieoczywisty, w połączeniu z zapachem kakao daje ciekawą kompozycję, którą jest zbliżona do malinowych cukierków z Mieszanki Krakowskiej.

Czekolada jest dość twarda, ale szybko rozpływa się w ustach. Od początku mamy do dyspozycji cały bukiet smaków. Połączenie czekolady deserowej z malinami jest świetne. Maliny choć w drobnych kawałeczkach (a może właśnie dlatego, że kawałeczki są drobne i regularnie rozmieszczone w czekoladzie) mają mnóstwo smaku z charakterystyczną kwaskowatością, cały czas oddziałują również na zmysł węchu. Kawałeczki są suche, kruche - obstawiam ich wcześniekszą liofilizację. Czekolada jest delikatna, jej roślinno-kawowy smak rewelacyjnie łączy się ze smakiem malin.

Po rozpłynięciu czekolada nie pozostawia tłustego filmu w ustach. Na koniec pozostaje za to kilka kawałeczków malin, które działają odświeżająco i orzeźwiająco.

Miłośnikom klasycznie słodkich czekolad mlecznych ta tabliczka może nie przypaść do gustu, bo połączenie czekolady deserowej i malin to zupełnie zupełnie inna czekoladowa bajka. Jednak Dark raspberry to zdecydowanie udany i bardzo ciekawy wyrób, który zasmakuje fanom ciemnych czekolad. Warto spróbować, zanim limitowana edycja zniknie z półek.


Pozdrowienia dla wszystkich Czekoladomaniaczek i Czekoladomaniaków!


Pierwotnie opublikowano na Czekolada. Blog na Hive napędzany przez dBlog.

Sort:  

Congratulations @czekolada! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You received more than 1750 upvotes.
Your next target is to reach 2000 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out the last post from @hivebuzz:

Hive Power Up Month - Feedback from February day 20
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!

syrop glukozowy, a fuj :)

„a kto to przyszedł?” 😛

maruda ;p

Dyskontowa półka. Z drugiej strony patrząc Lindt Excellence Raspberry Intense na przykład nie zawiera syropu glukozowego ani glukozowo-fruktozowego, ale na pierwszym miejscu w składzie ma cukier (47% masy kakaowej, 49% cukrów).

Manually curated by brumest from the @qurator Team. Keep up the good work!

Thank you! :)