Candleman: The Complete Journey PC (2018) - Recenzja
Oto historia małej świeczki która was zafascynuje...
A przynajmniej może zaciekawi.
🎲 Początek przygody
W grze Candleman: The Complete Journey jesteśmy "Candlemanem" - Człowiekiem Świecą. Wykorzystujemy swoją umiejętność świecenia na zawołanie i przemierzamy magiczny świat. Nasz przyjaciel "świeczka" ma małe nóżki którymi musi dreptać po rożnych lokacjach. Zamarzył sobie świecić tak jak latarnia którą zobaczył pewnego razu. Od tamtej chwili będzie chciał do niej dotrzeć.
Ale nie będzie to łatwa droga, gdyż lokacje po których się poruszamy spowija mrok, a my musimy uważać aby nie wpaść w jakąś szczelinę, lub nie dać się zaskoczyć innemu niebezpieczeństwu. Aby sobie nieco pomóc wykorzystujemy zapalanie lontu świecy, oraz podpalamy rozsiane po lokacjach świeczki. Niestety również powoduje to, że stajemy się coraz mniejsi, a gdy zużyjemy cały wosk tracimy życie. A więc nasz płomyk możemy wykorzystywać tylko w określonych sytuacjach tak abyśmy w jednym kawałku dotrwali do końca...
Po lokacjach rozsiane są różne przeszkody, których często bez naszego światła nie widać.
Mamy dziesięć "świeckich" żyć. Po straceniu jednego z nich, odradzamy się na nowo. Ale na szczęście wszystkie wcześniej zapalone przez nas świece nie gasną po ponownym przemierzaniu lokacji.
Gra skonstruowana jest na podstawie schematu poziomów. Mamy kilka lokacji w każdym z 12 rozdziałów. A w każdej lokacji mamy po dziesięć szans (żyć). Po drodze musimy zapalić jak największą ilość świec. Chociaż nie są one konieczne aby ukończyć rozdział. Głównym celem jest dotarcie do punktu (portalu), wtedy możemy przejść do kolejnego poziomu. Z chwilą dotarcia do punktu końcowego ilość zapalonych świec po drodze jest podliczana i możemy uruchomić następny poziom.
Każde rozświetlenie świecy którą się poruszamy kosztuje nas utratę wosku. Topiąca się parafina jest potem widoczna, w miejscu w którym rozpaliliśmy ogień. Nawet gdy stracimy życie wosk jest widoczny dokładnie w miejscu w którym poprzednio upadł. Ma to ułatwiać poruszanie się po wcześniej odwiedzonych miejscach w lokacji.
Co jakiś czas znajdziemy świecę która będzie punktem kontrolnym i po odrodzeniu się zaczniemy od miejsca w którym została zapalona.
Kieruj się w stronę światła
Na drodze małej świecy staną również czasem inne płomienie
"Ster prawo na burt! Panie Candleman"
💡 Rada - Przed pierwszym uruchomieniem nowej gry, polecam w ustawieniach zmienić wartość suwaka Jasność na maksymalnie w prawo. Dlaczego? Ponieważ takie ustawienie poprawia nieco widoczność zbyt ciemnych miejsc. A nawet z takim ustawieniem jest wystarczająco ciemno.
🎲 Grafika, mechanika i fizyka
Od czasu do czasu musimy przesunąć pływające wieczko od beczki aby dostać się na wyżej położoną świecę. Ale nie będziemy tylko skakać i przesuwać wieczek. Na swojej drodze spotkamy również inne mniejsze lub większe zagadki logiczne, które umożliwią nam wyruszenie w dalszą drogę. Przykładowo będziemy musieli w odpowiedniej kolejności skoczyć na duże przyciski, aby otworzyć metalowe drzwi na statku.
"Jest to gra w której każdy krok musi być przemyślany, bowiem pośpiech może spowodować szybką utratę naszego życia"
Jeżeli chodzi o oprawę wizualną gry, to nie znalazłem w niej niczego do czego mógłbym się przyczepić. Stoi ona na dobrym a może nawet bardzo dobrym poziomie.
Gra posiada również dobrze odwzorowaną fizykę otoczenia. Przykładowo: aby znaleźć się na wyższej skrzynce, będziemy musieli stanąć na desce którą trzyma łańcuch przyczepiony po jej środku. A więc stojąc po jednej stronie deski druga jej część znajdzie się na tyle wysoko, byśmy mogli szybko przebiec na drugą stronę i skoczyć na wyżej położoną skrzynką.
Podczas rozgrywki słychać niezwykle klimatyczną - ambientalną wręcz muzykę, która doskonale wkomponowuje się w cały świat gry i nie jest ona zbyt głośna.
Nieco "głośniejszą" muzykę słychać dopiero gdy akcja w grze nabiera większego tempa.
Produkcja może się poszczycić się również szczegółowym udźwiękowieniem otoczenia.
Przykład?
Gdy metalowe nóżki świecy uderzają o powierzchnię szklanych butelek, rozbrzmiewa ich dźwięk co od razu sprawia że wiemy po czym stąpamy. Również każdy inny materiał po którym się poruszamy, drewno czy metal w sposób wzorowy oddaje dźwięki poruszającej się postaci. Te rzeczy zwiększają immersyjność jaka płynie z rozgrywki.
💡 Poruszanie - Poruszamy się klawiszami W, S, A, D. Klawiszem Spacja skaczemy. A prawym klawiszem Ctrl powodujemy zapalanie lontu naszej świecy.
🎲 Ostatnie opinie i podsumowanie
Gra jest ciekawa z jednego prostego względu.
Jest mało gier przygodowo-platformowych 3D w której wyruszamy w przygodę jako świeca. A postać główna chociaż nie posiada głosu ani żadnych oczu, to samo to że jest świecą z małymi nóżkami... sprawia że jest urocza.
Być może gra wzoruje się trochę na serii Dark Souls, ponieważ tam często w ciemności można było wpaść w różne zakamarki... Ale klimat jest nieco tajemniczy, baśniowy co sprawia że chcemy dotrwać do końca historii. Na szczęście gra nie cierpi też na jakieś błędy w fizyce, czy mechanice które mogły by dodatkowo utrudniać rozgrywkę.
"Oświecenie"
W Candleman: The Complete Journey zabrakło mi tylko jakichś postaci niezależnych, najlepiej z różnych baśniowych światów, z którymi można było by przeprowadzić chociaż krótszą rozmowę. Dodało by to jeszcze więcej klimatu tej produkcji.
Trzeba pamiętać że jest to gra niskobudżetowa więc niestety nie można było zrobić gry z większym rozmachem.
Ale mimo kilku niewykorzystanych elementów gra jest bardzo udana. Świadczy o tym również fakt że zebrała dużo pozytywnych recenzji w których otrzymała oceny 8-10.
I choć w grze nie jeden raz stracimy życie (co czasem może nas frustrować) to jednak z każdym kolejnym przechodzeniem tej samej lokacji, poprawiając swoje błędne ruchy i ruszając naszymi małymi nóżkami dążymy do celu który sobie wymarzyła nasza mała świeczka...
...w stronę Latarnii.
8/10
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐✰✰
Plusy gry:
✅ Baśniowy klimat produkcji.
✅ Ciekawie zaprojektowane lokacje.
✅ Nie było gry przygodowej 3D w której poruszamy się świecą z magicznymi nóżkami.
✅ Wzorowe udźwiękowienie elementów świata, oraz "ambientalna" oprawa dźwiękowa nadająca fajnego klimatu.
✅ Fizyka elementów otoczenia.
✅ Dobra oprawa wizualna.
✅ Fajerwerki!
Minusy gry:
❌ Miejscami niedorzeczna ciemność w lokacjach, która utrudnia rozgrywkę (na szczęście można trochę to poprawić).
❌ Nasza świeca szybko traci swój pierwotny wygląd.
❌ Brakuje postaci fabularnych, które moglibyśmy spotykać na naszej drodze.
❌ Polska wersja... Cóż zdarzają się literówki i ogólnie nie należy do najlepszych
Platformy: PC, Android, iOS, XONE, PS4
Język: Polski, Angielski (napisy)
Producent: Spotlightor Interactive
Wydawca: Spotlightor Interactive, Zodiac Interactive
Cena na Steam: 53,99zł
Data wydania gry: 1 lutego 2018
Strona oficjalna: http://candleman.me
Pomysł na grę bardzo ciekawy :) Twórcy mieli wyobraźnię :D
To fakt, a im dalej tym ciekawiej. Gra mnie zaskoczyła, gdyż myślałem że zakończy się na znalezieniu "latarni" a jednak miała kilka naprawdę super elementów, które według mnie powinny być zauważone w środowisku graczy. (Ja takich nie widziałem w żadnej grze). Jak na przykład pomysł z fajerwerkami i oraz ich animacja: mistrzostwo. W grze widać dużo nawiązań do Chińskiej kultury. Ale w końcu jest to Chińska produkcja. Wczoraj ukończyłem grę. A zakończenie bardzo mi się podobało bo było takie bardzo artystyczne.