Hej!
Ze względu na to ze od poniedziałku mam ferie to mogłam pospać chwilę dłużej. Mniej więcej o 8:30 obudził mnie pies który domagał się spaceru😂. Pogoda od rana była bardzo przyjemna, słońce i lekkie zachmurzenie 😍.
Przy śniadaniu czytałam dalej moją książkę którą pokazywałam w poprzednim poście. Później mama zabrała mnie na zakupy do Kauflandu. Po powrocie zdążyłam zjeść lekki obiad i wyjść chwilę na dwór z psem.
Zaczęłam się zbierać na wyjście z przyjaciółkami na miasto. Wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż, spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam na autobus.Po przybyciu na miejsce najpierw poszłyśmy na kręgle 😃, super się bawiłam i nawet udało mi się raz wygrać!.
Po kręglach udałyśmy się na kebaba. A po zjedzeniu przyjaciółki wpadły na pomysł by wrócić do domu na nogach,byłam zaskoczona tą propozycją ale teraz nie żałuję że to zrobiłyśmy hahaha.W ten sposób mniej więcej w ciągu 2 godzin (łącznie z przerwami) przeszłyśmy prawie 8 km na nogach. Osobiście bardzo dobrze mi się szło, było jak na tę porę roku wyjątkowo ciepło więc pogoda nie stanowiła żadnego problemu.Na opasce sportowej w tamtym dniu miałam aż 35 tysięcy kroków.
W domu byłam chwilę po 22. Po przebraniu się, wypiłam herbatę, wzięłam szybki prysznic i poszłam spać.