Jak ja dawno tu nic nie pisałam.... macierzyństwo mnie mocno pochłonęło i czasem jest tak, że nie ma nawet pięciu minut dla siebie. Jest tak też dlatego, że mam też męża i jak jest wolny czas to staramy się spędzać go razem. Maluszek już zasnął, a męża wysłałam na domowe spa w wannie, ale znając go pewnie nie wysiedzi tam za długo i zaraz przyjdzie ;).
Powoli powoli się docieramy i coraz lepiej się wszyscy rozumiemy, chociaż nadal uważam, że dziecko to ogromne poświęcenie i wielki wysiłek, cały czas jest coś do zrobienia a w wolnych chwilach zawsze jest coś co trzeba zrobić, choćby coś do jedzenia.
Nadal nie mogę pojąć jak ktoś samotny daje sobie z dzieckiem radę bez pomocy drugiej osoby, ja aktualnie nie piorę, nie robię zakupów, nie prasuje, nie wynoszę śmieci, nie odkurzam, nie mopuje... niestety łazienki i kurze plus gotowanie nadal na mojej głowie, no ale za dobrze by było, poza tym uwielbiam gotować i próbuję na to znaleźć cały czas nieco więcej czasu i dlatego też ucieszyły mnie książki, które wczoraj do mnie przyszły. Zamówiłam na merlin.pl bo tam znalazłam je w najlepszej cenie. Książki o BLW z całą gamą przepisów.... :)
Alantkowe BLW
BLW to taka metoda na to, żeby dziecko zaczęło jeść jakiekolwiek inne pokarmy niż mleko dopiero kiedy jest na to w pełni gotowe, czyli nie wcześniej niż po ukończeniu 6tego miesiąca życia. Takie też są aktualne zalecenia WHO, żeby dążyć do rozszerzania diety nie wcześniej niż po ukończeniu 6tego miesiąca życia dziecka no i ja tak właśnie zamierzam zrobić. Pojawiają się protesty niektórych osób, ale to dobrze przemyślana przeze mnie decyzja i myślę, że tak zrobię. Co do BLW i ideai tej metody to najprościej mówiąc chodzi o to, żeby dziecko nauczyło się jeść samodzielnie, poznawało smaki samodzielnie i jadło wtedy kiedy ma na to chęć, czyli bez wciskania łyżeczką na siłę dziecku jedzenia. Najpierw pierś a później proponujemy jedzenie. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Nie planuję całkiem na rzecz BLW zrezygnować z papek itp. dań, ale obserwując maluszka będę starała się jak najszybciej dążyć do jego samodzielności w jedzeniu... jestem przygotowana na bałagan i na samą myśl rozszerzania diety po prostu już nie mogę się doczekać.
Co do książek to przejrzałam je już od wczoraj dosyć dobrze i jest tam multum fajnych, smacznie wyglądających przepisów. Może nie takie ultra hiper zdrowe, ale myślę, że po prostu zdrowe, smaczne i powiedziałabym normalne w takim sensie, że nie powinno być problemu później, że u babci, w restauracji czy jeszcze gdzie indziej jest całkowicie inne jedzenie. Produkty łatwo dostępne, przepisy proste i w miarę szybkie w wykonaniu. Polecam!! :))
Super, że zdecydowałaś się na BLW! Bardzo się cieszę i mocno trzymam kciuki :))
Z mojego doświadczenia polecam Ci przeczytać książkę "Bobas lubi wybór" Rapley Gill, Murkett Tracey, jest bardzo pomocna.
Też rozszerzaliście dietę przez BLW? :) Słyszałam już o tej książce i może też sobie ją zamówię przy następnej okazji, dzięki za polecenie.
Tak, u nas było tylko BLW, nie karmiłam łyżeczką. Ta książka bardzo mi w tym pomogła. W ogóle początki z rozszerzaniem diety są trudne ;) Ale potem jest już górki :)
Mnie jeszcze bardziej do niekarmienia łyżeczka przekonuje to jak widzę ze dzieci maja i po 3-4 lata i nie chcą jesc same, albo nie chcą jesc tego co trzeba, wiec blw to tez dla mnie mam nadzieje będzie pózniej wygoda i spokój ze dziecko dobrze wybiera i je wtedy kiedy faktycznie jest głodne. Zobaczymy za kilka miesięcy jak to pójdzie :))
Zapraszam do przeczytania piwnych degustacji. Piwo świetnie pasuje do dobrej kuchni.
https://steemit.com/@ibu568