fajnie znów Cie widzieć Ania
chyba nie jestem uzależniona od jedzenia. mam fazy, w których zupełnie o tym zapominam.
ale na pewno jest kilka produktów, które koniecznie muszę (lubię) mieć w domu/ w lodówce, na półce. gdy się kończą, od razu kupuje następne (jabłka, oliwki, kawa, grzybki, banany, brzoskwinie, maliny, wino :)
może to od nich jestem uzależniona.?
:)) Ja z jedzeniem problem mam odkąd pamiętam, a jeśli chodzi ogólnie o ten temat to bardzo często duża część jest w głowie. Przygotowuje na ten temat kilka tekstów. A co do powrotu to szkoda, że Steem tam spadł, u mnie syn tak szybko rośnie, za tydzień minie nam już rok :))