Masz upvote, jest to ważna informacja, ale o znaczeniu tego odkrycia mógłbym polemizować.
Po pierwsze dane, na bazie których dokonano odkrycia już wcześniej, w pierwszych latach misji Mars Express wskazywały na te zbiorniki. Te długie lata analizy danych i wysiłku można tłumaczyć jako poprawienie oprogramowania, by nie kompresowało za bardzo danych zbieranych przez radar.
Po drugie, duża część naukowców - również tych pracujących przy projekcie wskazują, że dane te nie są przekonujące na 100% i ciężko też tłumaczyć obecność ciekłej wody pod czapą na tej głębokości.
I wreszcie po trzecie. Ta ciekła woda musi być bardzo zasolona, by temperatura jej zamarzania była odpowiednio niska - prospekty na istnienie tam życia takiego jakie znamy - bardzo niewielkie.
Jest to jednak impuls do dokładniejszych badań. :)
to normalne , że będzie mocno zasolona na powierzchni zamarza czysta woda a solanka opada na dno. na ziemi jest dokładnie tak samo. jeśli proces odwrócimy topiąc lód to z kolei słodka (zimna) woda opadnie na dno. sam proces zamarzania musiał trwać długo aby skorupa ludu zamarzła aż na 1,6km dało by to czas na przystosowanie się części organizmów do większego zasolenia jeśli jeszcze jakieś tam były. a ja strzelam że były :)
Na ziemi był przecież okres "ziemi śnieżki" oceany zamarzły na 1km głębokości czyli w całkiem sporej części oceanu zamarzło do dna lub co najmniej do połowy głębokości. średnia głębokość 4280 m p.p.m. zasolenie musiało być 2 razy większe niż obecnie, a życie jakoś przetrwało