Szara taśma jest wykorzystywana w kosmosie częściej niż się ludziom wydaje :D Astronauci bardzo często i chętnie z niej korzystają, zarówno na ISS jak i w przeszłości na Księżycu. Tam np. naprawiono błotnik pojazdu, którym się poruszali po powierzchni.
Sam kapton też ma dużo zastosowań ;) Wersja wykorzystywana w elektronice wykorzystuje jego wytrzymałość na temperaturę i faktycznie klej jest słaby, bo w zasadzie ma ją tylko utrzymać w miejscu. Właściwości taśmy wykorzystywanej przez NASA są inne, ale niestety ciężko znaleźć rzetelne informacje. Nie wiadomo jaki produkt i jakiego producenta kupuje agencja. Według oficjalnych informacji najważniejszymi cechami, którymi charakterytują się produkty wykorzystywane na ISS to m.in brak wydzielania jakichkolwiek gazów, które mogłyby być szkodliwe w zamkniętym środowisku jakim jest stacja kosmiczna. A w przypadku zaklejania tytułowej dziury zwrócono uwagę na fakt, żeby taśma nie zostawiła śladów kleju w przypadku potrzeby jej odklejenia. Tam naprawdę trzeba zwracać na wszystko uwagę :) Dodatkowo też kapton ze względu na swoją strukturę (i przez to wytrzymałość) jest lepszy do zaklejania takich problematycznych miejsc na stacji kosmicznej, gdyż zwiększone ciśnienie wewnątrz i tak powoduje przyleganie taśmy do materiału.
Tak naprawdę spodziewałem się, że gdzieś tam pewnie z tej szarej/srebrnej taśmy korzystają. Czasem mam wrażenie, że jedna piąta naszej cywilizacji działa dzięki ślinie i sznurkowi ;-P. Ale z drugiej strony jeśli takie proste rozwiązania działają, to może nie trzeba tych bardziej skomplikowanych, trochę jak z tą anegdotą z długopisem kulkowym i ołówkiem (o ile to w ogóle jest anegdota).
Nieprawdziwa :)