Sort:  

Modyfikacja chyba konieczna, bo beczki ze śledziami solonymi to chyba ostatnio widziałam w latach '80 w lokalnym sklepie rybnym. :)
To właśnie taki mniej więcej jak rolmops był efekt wymoczenia i zamarynowania tego solonego śledzia z cebulą. I z zielem angielskim i listkiem laurowym jeszcze.

Kurcze... ale Ty masz wiedzę odnośnie kulinariów ;) ja to taki trochę ignorant jestem

Ja mam tylko słoniową pamięć, a im niższego rzędu sprawa, tym lepiej pamiętam.
Pamiętam smaki i nazwy, a jestem raczej zaprzeczeniem takiego prawdziwego smakosza - pyry z gzikiem dobre i homar też dobry. Mogę się najeść byle czym. :D