Będę stronniczy. Pamiętam, jak w wynajmowanym za 1200 złotych wraz z dwiema innymi osobami pokoju w rozsypującej się kamienicy na krakowskim Kazimierzu usłyszałem po raz pierwszy Four Tet. Była pewnie 1 w nocy, w radiu leciała Ciemna Strona Mocy, musiał być rok 2010 lub 2011. Tamto doświadczenie całkiem zmieniło moje postrzeganie i moje oczekiwania w stosunki do muzyki eletronicznej. Four Tet to "moja muzyka".
Dzisiaj porozmawiamy o nowym albumie brytyjskiego producenta.
Four Tet rozpoznamy "po jednej". Schowane, oddychające beaty, cloudowe harmonie, delikatnie położone akordy, dużo szumiących i dźwięcznych sampli - to wszystko tworzy wyjątkowo charakterystyczny koktajl.
Sixteen Oceans to dziesiąty album producenta wydany w marcu 2020. Publikację albumu poprzedził singiel Baby ze wspaniałą ścieżką wokalu nagraną przez Ellie Goulding. Metacritic ocenia krążek na 74/100.
Użyty w tytule wpisu skrót IDM to półżartem-półserio ukuty termin intelligent dance music, alternatywa do electronic dance music, czyli klubowo-tanecznej muzyki elektronicznej. Słowo intelligent sugeruje bardziej stonowany, kontemplacyjny charakter kompozycji - nie tylko na imprezę, ale także do słuchania w innych kontekstach.
Four Tet znakomicie zabrzmi w klubie, w podróży, na rowerze i w tych momentach życia, kiedy zamiast na imprezę zdecydujecie się spędzić sobotni wieczór w domu.