wspaniale jest się czasem tak podrapać w przebudzone, potrącone struny mózgu, które nagle zaswędzą w zapomniany a jedyny sposób;
przypominając kim sie było, o czym sie śniło,
i że nadal istnieje jeszcze jakieś życie pozadomowe
You are viewing a single comment's thread from:
Spodziewałem się podobnego komentarza z Pani strony. Katharsis jest całkowite i dojmujące, idąc na spacerze z Łucją i Piotrem podśpiewywałem im "Mały świat" - KONIECZNIE proszę przesłuchać i dać mi znać, co Pani sądzi. Mój wujek i ciocia słuchają tej piosenki płacząc jak bobry, a z kolei moi rodzice też często ją odtwarzają, by pomyśleć o wnukach. Cóż, może Panowie Paweł i Tomasz wybiorą się kiedyś za Ocean, a póki co zalecam jego piosenki w szeroko pojętych Internetach...