Czytałem, że podczas gdy większość służb lotniskowych zaczyna stawiać na elektronikę i komputery (prześwietlenia, monitoringi + AI) to w Izraelu - kraju gdzie te służby są podobno najlepsze i najbardziej skuteczne - stawia się właśnie na ludzi. Przy czym u nich to się trenuje, oczywiście tak jak piszesz lata praktyki są ważniejsze od szkoleń, ale wydaje się, że szkolenia prowadzone przez doświadczonych ludzi uczących czytania ludzi są minimum jakie ktoś kto zaczyna taką pracę powinien dostać. Ciekawe jak jest u nas.
You are viewing a single comment's thread from:
Tak, szkolenia stanowią można powiedzieć rdzeń ogólnego przygotowania do takiej pracy. Przykładowo w Policji na szkółce są szkolenia z zakresu podstaw rozpoznawania i interpretacji ludzkich zachowań.
To ciekawe, bo literatura zaprezentowana w tym badaniu sugeruje, że szkolenie w sposób znikomy podnosi skuteczność. Oczywiście mowa o odczytywaniu kłamstwa z mowy ciała, być może służby korzystają także z innych informacji i dzięki temu ich skuteczność rośnie. Lub po prostu badania są błędne ;)
Uważam, że najlepiej sprawdzić to samemu. Obecnie mamy taki dostęp do informaci w sieci, że bez problemu można znaleźć opracowania bazujące na w/w szkoleniach i sprzwdzić je w praktyce. Ważna kwestia jest taka czy osoba szkolona nadaje się do takiej pracy - jest dobrym obserwatorem, zwraca uwagę na szczegóły, kontekst sytuacyjny, różnice kulturowe. Trzeba być niezłym mózgiem, żeby to wszysko ogarnąć.