Czy dblog.pl będzie miał jakiś katalog tematyczny blogów/ostatnio opublikowane wpisy?
Jest już taki mechanizm i będzie dalej rozwijany - dostanie możliwość filtrowania blogów po tematyce, czy popularności. Dodatkowo nowych użytkowników prosimy o podanie maila i (niewymuszoną) zgodę na mailing pod tytułem "odkryj interesujące blogi".
nie da się wejść na profil użytkownika, nawet jeśli posiada bloga w dblog.pl, czyli interakcja zamknięta.
Ponieważ na platformach blogowych operuje się blogami, nie użytkownikami. Powstaje natomiast mechanizm do odkrywania / pobierania blogów danego użytkownika i dodamy taką opcję niedługo.
z przeznaczenia będzie grupa użytkowników zamknięta na dblog.pl i nie publikując na dblog raczej sprzężenia zwrotnego człowiek nie dostanie.
Nie do końca rozumiem to zdanie. Dlaczego niby zamknięta i jakiego sprzężenia zwrotnego nie dostanie ktoś nie piszący na dblog?
Zauważyłem tylko ostatnio założone.
Jeśli ktoś przeniesie się z innej platformy blogowej bezpośrednio na dblog.pl, to raczej nie będzie zaglądał na inny interfejs.
I tu jeden rabin powie tak, a drugi nie. Sam, nie wiem, czy to dobrze, bo dobrze byłoby mieć jabłko i zjeść jabłko. Fajnie byłoby mieć więcej ciekawych użytkowników, ale niezamkniętych na jeden interfejs, bo pozostali są niewidoczni dla nich, bo np. Pan XYZ (jeśli nie będzie publikował przez dblog) będzie dla nich miłym panem który upvotuje za kilka centów i czasem skomentuje, a że sam czasem tworzy treści, które chciałby, żeby ktoś przeczytał/zagłosował/skomentował, to już nie wychodząc poza dblog się nie dowie.
Fajnie przyciągnąć nowych twórców na steem, ale poza tworzonymi treściami ich rosnąca moc, nie powróci do kogoś, kto nie pisze na dblog, jeśli użytkownik nie będzie dociekliwy i nie wyjdzie poza dblog.
Masz sporo racji - jakaś część na pewno nie pójdzie dalej (nie wejdą głębiej w blockchain). Ale zapewne przyciągną innych blogerów i swoich czyterlnków, z których niektórzy wejdą głębiej. I przyciągną następnych, z których niektórzy nie wejdą głębiej ale niektórzy wejdą.... i już mniej więcej wiesz o co chodzi :-). O efekt synergii.
Opowiem Ci przekornie zacytowanym przez Ciebie fragmentem tylko z komentarzem.
Fajnie przyciągnąć nowych twórców na steem, ale poza tworzonymi treściami ich rosnąca moc, nie powróci do kogoś, kto nie pisze na dblog, jeśli użytkownik nie będzie dociekliwy i nie wyjdzie poza dblog.
Czyli Ci niedociekliwi będą niczym dziura w wiadrze, a jeśli nikt z przyciągniętych nie zainwestuje, to drożdży (czemu drożdże, a nie woda, bo się rozmnażają przez pączkowanie jak steem'y) mamy tyle ile teraz.
Trochę to rozważanie akademickie, nic nie wnoszące, bo nikt nie wie jak będzie, może pod tą dziurą będzie jakieś wiaderko, które symbolizuje użytkownika, który będzie pisał posty przez dblog i będzie dostawał upvote'y przez innego dblogera, a ten wcześniej wymieniony użykownik może będzie wolał przeglądać i głosować przez steemit, czyli część spączkowanych drożdży znowu trafi z powrotem do wiaderka głównego. Jaki bilans będzie? Tego nikt nie wie
Na pewno ilość użytkowników nie spowoduje, że będziemy zarabiać więcej STEEM, tylko zawsze mniej, jeśli wartość STEEM wzrośnie, to będziemy zarabiać więcej w tradycyjnej walucie.
Pytanie czy wzrost liczy użytkowników Polish 10 razy spowoduje wzrost 10 krotny wartości STEEM ;)
Pytanie czy jesteśmy tu dla treści, czy dla ilości STEEM ;)
Ja jestem dla treści, ale wiem też, że wysoko długoterminowo jakościowe wpisy stricte zależą od ilości dolarów pozyskanych, więc jestem w kropce ;D
W wielu miejscach masz rację, ale chyba wszyscy zgodzimy się w jednym - im większa popularność tego blockchaina tym większa szansa, że przetrwa - jako jeden z niewielu spośród setek czy tysięcy, które znikną bez śladu. Z tym pewnie przyjdzie większa wartość tokenu, ale to tak naprawdę jest sprawa drugorzędna. Chodzi o to by przekroczyć pewną granicę, za którą być może czeka nas efekt kuli śnieżnej - i piszę tu o gwałtownym wzroście popularności - dzięki, któremu automatycznie zabezpieczy się przyszłość tej platformy.
Nawet na Steemit.com tak nie do końca jest. Mamy pool rape'a i masę innych problemów. Nie zawsze jest tak, że to dobra treść zgarnia te przysłowiowe dolary.
Ale zostawmy to. Ważne jest by zdać sobie sprawę, że z jednej strony mamy blogerów, którzy po raz drugi czy trzeci w przeciągu ostatnich 5 lat muszą zmieniać platformę i którzy często tworzą bardzo dobrą treść nie z potrzeby zarobku ale z pasji i/lub dla frajdy a z drugiej darmową platformę, która pozwoli przetrwać ich treściom zapewne większość przewidywalnej przyszłości oraz niemałą bazę Steemian w gratisie, którzy chętnie dołączą do ich czytelników. Nosz kurła! To się nie może nie udać ;-).
Ok, teraz rozumiem. Ale jest na to rozwiązanie i to bardzo proste - w komentarzach będą pojawiać się linki do innych platform (np. steempeak), jeśli użytkownik nie będzie posiadał bloga na dblog.pl, dokładnie tak jak się to dzieje teraz na moim blogu gornicki.org, z którego teraz odpisuję i jestem w stanie przejść do twojego profilu na Steemit.
Aha, i po co ja tyle pisałem ;) Zasugerowałem się obecną funkcjonalnością dblog. No odkryć inne interfejsy, ktoś będzie miał łatwiej, ale jak wejdzie niezalogowany na steemit, to ucieknie z tego miejsca przeładowanego reklamami z krzykiem ;)
Teraz pytanie, jeśli planuje rozdzielność między blog, a resztę, to gdzie będzie przenosił mnie link w przyszłości, do strony, gdzie będzie mój blog/tudzież zbiór blogów, a co z pozostałymi treściami?
To już nie nasz problem, tylko firmy Steemit.
Jeśli dodajesz wpisy przez dblog, to ludzie będą trafiać na twój blog. Jeśli dodajesz wpisy przez inny front, to już od ciebie zależy jak i czy ludzie do tych treści dotrą.