You are viewing a single comment's thread from:

RE: Bollinger buduje elektryczny samochód off-roadowy z zasięgiem 320 km

To zapewne pan kierowca sam tej kabiny nie zabezpieczył. Nie znam się na ciągnikach siodłowych, ale zdaje się, że w nich często kabinę się odchyla do przodu by zajrzeć po coś do komory silnika. Oczywiste jest, że pan kierowca (albo jego mechanik) po zaglądnięciu do silnika czegoś nie dopilnował, że mu się kabina wychyliła. Tak samo jak się czasem klapa od silnika w osobówce otworzy bo ktoś źle zatrzasnął (zabezpieczenie fabryczne oczywiście jest).

Sort:  

Oczywiście, że to wina człowieka - na tym się zasadza mój argument właśnie i prędzej czy później zdarzy się w opisywanej powyżej terenówce, że ładunek wyjedzie przodem wprost w bagażnik poprzedzającego samochodu. O ile konstruktorzy nie zrobią np. blokady przedniej klapy zwalnianej zaciągnięciem hamulca postojowego, lub czegoś w tym rodzaju.

Zgadza się! :-D

P.S. Nie wyobrażam sobie żeby w ciągnikach siodłowych takiego zabezpieczenie nie było. No ale wiesz jak jest: Jasiu przynieś gwoździa bo korki ciągle wywala. Grubszego!!