Ciekawe przemyślenia po fazie grupowej.
Co do punktu nr 3, to ciężko żeby słabsze drużyny grały otwarty futbol z światowymi mocarzami. Według mnie postawienie na kontry to racjonalne wyjście. Co innego, gdy bardzo dobry zespół decyduje się na murowanie bramki od początku. Chociaż znam ludzi, którzy taką grę ultra obronną bardzo lubią i są fanami José Mourinho oraz włoskie catenaccio.
Co racja to racja. Może mam taki obraz ponieważ w tych mistrzostwach drużynom takim jak Iran, Maroko, czy Islandia bardzo trudno było strzelić bramkę. w sumie akurat te trzy drużyny znane były ze swojej żelaznej defensywy.