Witam z racji że pojawił sie konkurs, napisze coś o sobie w dziedzinie sportu, jak to było że całe życie ide sportową drogą
Moja przygoda z bieganiem zaczęła sie w czasach szkolnych, zawsze byłem dobrym zawodnikiem, reprezentowałem szkolę w zawodach, do czasu kiedy mnie i moją siostrę wypatrzył trener i zabrał nas, na klubowe zawody lekko atletyczne, były to lata 2002/4 niestety z tamtych czasów, nie posiadam zdjęć, a szkoda
Chętnie zawsze uczestniczyłem w zawodach, na początku nie szło mi specjalnie dobrze, trener nie widział jaki dystans będzie dla mnie najlepszy na początku biegałem 1000metrów następnie wystawiano mnie na sprinty w tym szło mi znacznie lepiej
Szybko jednak odpuściłem sobie starty w zawodach, nie widziałem siebie w tym, na dodatek w porównani do swojej wcześniej wspomnianej siostrze, jej szło znakomicie zawsze było podium a u mnie były przebłyski ale widocznie nie potrafiłem wykorzystać swojego talentu, siostra nigdy sie nie poddała kontynuuje nadal swoja sportową karierę i idzie jej znakomicie
Ogólnie jeszcze pamiętam jak miałem reprezentować barwy, klubu w Mistrzostwach Polski jednak sie nie pojawiłem, wolałem pracować, na wakacjach zamiast cieszyć się wolnym czasem, zarabiałem co nie szło w parze ze sportem dla tak młodego człowieka
Pojawiła sie kolejna pasja, ciężary, siłownia, chęć bycia większym, mieć fajną sylwetkę, wzięło to sie z tego że, miałem takie towarzystwo , każdy chciał mieć fajną sylwetke , zaraziłem sie tym i od lat 2005 do około 2012 na pierwszym miejscu zawsze była siłownia
Tutaj dodaje jedyne zachowane zdjęcie jak wygladałem po 2latach ćwiczeń 2006 rok
Miałem też swoją krótka przygodę w sportach wyczynowych MMA trenowałem około 5 miesięcy, szczerze mówiąc na pierwszym treningu odpadłem po 20minutach, na samej rozgrzewce, nie mogłem oddychać, byłem w szoku jak słabą mam kondycje. Postanowiłem odstawić siłownie, nie poddałem sie i kontynuowałem treningi MMA podobały mi sie 2godzinne wyciski, cwiczenia polegały praktycznie na długiej rozgrzewce gimnastyce, dopiero na koncu trener uczył chwytów itd aż do perfekcji, przy czym dodawał kolejne i tak to leciało, nie robiłem tego dla kariery, chociaż trener, wspomniał raz o debiucie, zanotowałem ogromny spadek wagi przy tym sporcie, jednak wyjechałem do Angli pracować i to był koniec z tym sportem
Po około roku przerwy , rok 2012/13 postanowiłem uprawiać sport dla własnego samopoczucia, zrozumiałem że całe życie coś robiłem i tak nie mogło być że pozostane tak bez żadnego zajęcia, postanowiłem biegać, pływać, od czasu do czasu jakaś siłownia i tak to leci cały czas, robie to dla przyjemności
W 2015 zrobiłem sobie start na 5km w którym zająłem 1 miejsce w swojej kategorii, jednak w ogólnej klasyfikacji było to 9miejsce a szkoda bo do 4 kilometra miałem szanse na 3/4 miejsce jednak opadłem z sił ;-) za mało było przygotowań około 2 miesiące biegałem intensywnie, żeby zrobić taki rezultat
Tutaj zdjecia z biegu na jednym ze zdjęć z moja wspaniała siostra która jest dla mnie Legendą
Na chwile obecna, różnie to jest, staram sie być jak najbardziej aktywnym człowiekiem, kiedy tylko mam czas biegam, jeżdżę na basen, czasami siłownia robię to dla własnego samopoczucia, bo na karierę już chyba za późno, chociaż udział w startach nie jest skreślony Tym samym zgłaszam sie do konkursu zorganizowanego przez @beleg #moja-przygoda-ze-sportem-konkurs-pl-sport
Jeżeli ktoś może to proszę o reblog
Pozdrawiam i życzę zdrowia przede wszystkim
Ciekawa historia ;)
Gratulację. Wspaniałe wyczyny. Pozdrawiam z Kalisza.