You are viewing a single comment's thread from:

RE: System to my.

in #polis6 years ago

Zgadzam się w 100%. Ja dopiero w 2 bądź 3 klasie liceum zauważyłem o co tak naprawdę chodzi... Moje LO było skorumpowane ! Stare nauczycielki i nauczyciele na czele z panią dyrektor trzęsły całą szkołą. Młodzi nauczyciele, którzy przychodzili na praktyki musieli często tak bardzo się starać o względy tych kurew (dzisiaj z całą odpowiedzialnością mogę tak powiedzieć), bo nawet jeśli dobrze wykonywali swoje zadania mogli dostać odmowę... Nie raz dostało się od nich reprymendę słowną, która niszczyła twoją samoocenę natychmiast, nie raz widziałem podartą książkę czy zeszyt ucznia, bo pani profesor nie podobało się coś (!!!), nie raz pytano mnie o stan majątkowy moich rodziców, nie raz dawano mi do zrozumienia, że "prezenty" są mile widziane, że trzeba "dawać komplementy", itd. Ale mnie to nigdy nie złamało :) Ba ! Nigdy się nie dałem - walczyłem jak mogłem, rodzice byli wzywani często do szkoły... Traktowałem tych ludzi z pogardą - do kilku z nich nie odezwałem się ani nawet nie patrzyłem na nie... Udawałem, że nie istnieją, że ich nie ma i że mam głęboko w dupie, że chcą mnie zgnoić i żebym przynosił im "koperty" :) Na szczęście od przedmiotów, z których pisałem maturę miałem same 5 i 6 więc nie mogły mnie stare kurwy udupić :D Na dziennych studiach okazało się, że jest to samo... powtarzałem rok, bo nie dawałem łapówek, a dla panów profesorów nie byłem "dobrym kąskiem" bo nie miałem cycków i zgrabnej dupy... I już wtedy powiedziałem sobie, że pierdolę ten głupi system, pierdolę nauczycieli i całe to szkolnictwo - jesteście mi wszyscy niepotrzebni... Pamiętam jak dziś, że miarka się przebrała... Szlag mnie trafił i kiedy po raz kolejny wydawało się, że jak każdy wysłucham wyzwisk pod swoim adresem, ale wstałem, podszedłem do biurka i, pamiętam jak dziś dzień, powiedziałem tylko jedno zdanie - "Pierdol się ty głupi bucu !" i wyszedłem, tego samego dnia zrobiłem obiegówkę i zabrałem papiery. Miałem 21 lat... Od tamtej pory moja noga nie przekroczyła progu żadnej szkoły czy uczelni i już nie przekroczy. Z wiedzą i świadomością jaką mam teraz nie jest mi to do niczego potrzebne... A rodziców zawsze będę namawiał do uczenia dzieci w warunkach domowych, z dala od obcych, często zawistnych, sfrustrowanych nauczycieli, którzy mogą cię wręcz nienawidzić, wykonujących polecenia systemu nauczania i piorąc mózgi dzieciom od najmłodszych lat.