Problem tkwi w bezpieczeństwie - samolot bez silników jako tako ma szanse bezpiecznie wylądować. Śmigłowiec tym bardziej! - Powierzchnia śmigła jest na tyle duża że energia zgromadzona w ruchu obrotowym potrafi wystarczyć aby za pomocą manewrów na śmigłach bezpiecznie wylądować.
W przypadku tekiego drona poprostu spadamy.