Na zdjęciach przedstawiłam syrop, który wczoraj zrobiłam przy użyciu ksylitolu. "Tworzył się" niedaleko kaloryfera i ksylitol w miarę ładnie się rozpuścił.
Co do samego ksylitolu masz rację- jest to właściwie pochodna cukru ksylozy, nazywana potocznie np. cukrem brzozowym. Dziękuję za uważne czytanie i słuszną uwagę ;)
You are viewing a single comment's thread from: