Sernik to moje ulubione ciasto, jeśli mam na nie chęć to koniec – upiekłam je wczoraj, przy okazji chętnie podzielę się przepisem ze zdjęciami!
Spód zrobiłam z kruchego ciasta.
Najpierw do miski wsypuję 375g mąki pszennej i 125g cukru pudru. Dodaję szczyptę soli. Dorzucam posiekane, zimne masło – 250g.
Po lekkim złączeniu sypkich produktów z masłem wlałam żółtko (Warto też dolać kilka kropel smakowego olejku, dodałam migdałowy), wyrobiłam ciasto.
Idealne proporcje względem mąki, masła i cukru to 3:2:1 + jedno żółtko i szczypta soli.
Ciasto zapakowałam w woreczek foliowy i wrzuciłam do lodówki na pół godziny!
Twarde ciasto podzieliłam na pół. Jedną połowę możemy rozwałkować lub palcami ugnieść równomiernie na dno blachy, zrobiłam parę dziurek widelcem. Druga połowa będzie na górę, ją włożyłam z powrotem do lodówki. Blachę z samym spodem wrzuciłam do nagrzanego na 200°c piekarnika, na 15 min.
Masa serowa
Do miski włożyłam 1 Kilogram sera – trzykrotnie mielony twaróg lub ser z pudełka – najlepszy moim zdaniem jest z Piętnicy. Dołożyłam 150ml śmietany 12%, 100g miękkiego masła, ziarenka wanilii (lub olejek waniliowy czy cukier wanilinowy) oraz sok z cytryny. Odmierzyłam 200g cukru pudru, na tym etapie dodajemy do masy tylko parę łyżek. Zmiksowałam.
Następnie biorę 6 jajek, oddzielałam żółtka od białek.
Żółtka miksuję z pozostałym cukrem i dodaję do masy. Ponownie miksuję, wtedy dosypuję dwa budynie waniliowe.
Kolejno biorę się za białka, miksuję je ze szczyptą soli.
Delikatnie, szpatułką dodaję białko do masy.
Mieszam dokładnie i wylewam na schłodzony spód. Wałkuję resztkę ciasta z lodówki, wycinam paski lub wyrywam małe kawałki, układam na masę. Surowe ciasto smaruję żółtkiem.
Wkładam do nagrzanego na 170°c piekarnika z termoobiegiem, na godzinę. Po wyłączeniu piekarnika nie otwieramy drzwiczek. Zawsze zostawiam sernik na noc, aby ostygł powoli. Zimny lukrujemy lub osypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!
Ano zjadłbym :)
mimo tego, że to ciacho to mój numer 2 :)
Ludzka ciekawość - jakie jest Twoim numerem jeden? :D
Zrób edycję i dodaj tag #pl-kuchnia, zapraszam :)
Twój post przydałoby się lepiej sformatować ale pomalutku dojdziesz zapewne do wprawy.
Edytowane. :) I tak, formatowanie u mnie leży. Choć jako, że z natury jestem idealistką mam zamiar szybko się wprawić. (Bycie idealistą jest męczące. :D)
Jest kilka poradników po polsku na temat formatowania i pisania w Markdown (opublikowanych na #polish), nie mam linków pod ręką żeby Ci wysłać ale na pewno znajdziesz w sieci.
Poprawnie napisane i sformatowane wpisy mają szansę na więcej głosów więc na pewno warto poćwiczyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)