Kilka lat temu zainteresowała mnie metoda zwana DropShotem, podpatrzona u znajomego na Martwej Wiśle. Taki boczny trok bez troka :P
Konstrukcja prosta jak budowa cepa - haczyk i ciężarek, przymocowane na fluorocarbonie.
Prowadzenie przynęty - to zależy od dnia. Czasami okonie uaktywnia leniwe prezentowanie przynęty, nieraz agresywne, trzeba to po prostu wyczuć :)
Pracę samej przynęcie nadajemy ruchami nadgarstka/wędki, w momencie podciągania.
Branie wyczuwamy tak jak w opadzie po taktycznym "pstryku".
Technika jest dobra podczas łownia z pomostów, pirsów, łodzi (o ile nie dryfujemy), odradzam łowienie z brzegu, chyba że brodzimy.
DropShot nie służy tylko do polowania na okonie, jest też niesamowity celując w sandacze, szczupaki to też częsty niestety przyłów. Dlaczego niestety?
Polując na okonie zazwyczaj używa się cienkiego fluocarbonu, jak szczupak zassie szybko przynętę to tyle z naszego łowienia.
W tym roku wyleczyłem się ze średnicy ~0.20, bo nawet 30cm pajczek potrafi naruszyć konstrukcję fluorocarbonu.
Wybierając się na okonia polecam średnicę 0.26+, na sandacz 0.30+ , co do zestawu szczupakowego,... napiszę o tym innym razem, ponieważ nigdy z DSem nie ustawiałem się pod szczupaka i chce parę wariantów przetestować :)
Tyle na dziś, Bajo :)
Congratulations @ali.fishing! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!