Lata 90. Płaci się nie za prędkość dostępu do Internetu tylko za czas spędzony w Internecie. Po wybraniu numeru 0202122 sprytniejsi pobierali wszystkie interesujące ich materiały a następnie połączenie było rozłączane. Niektóre e-ziny dostawaliśmy na maila, inne trzeba było pobrać ze strony internetowej. Będąc off-line mogliśmy już czytać bez obawy o wysoki rachunek za telefon.
E-ziny były ciekawym zjawiskiem socjologicznym, którego chyba nikt nigdy w Polsce nie badał. Ludzie organizowali się i tworzyli magazyny internetowe hobbystycznie. Najczęściej były to strony internetowe udostępniane w paczkach ZIP stworzone do przeglądania w trybie off-line. Końcówka lat 90 to był prawdziwy rozkwit e-zinów. Powstała nawet strona MagaZINier. Był to katalog e-zinów z możliwością zapisania się na wszystkie magazyny jednocześnie. Kiedyś firma będąca właścicielem domeny g3.pl zaoferowała kilku magazynom hosting i domenę. Kilka magazynów (które do tej pory używały najczęściej domeny prv.pl) skorzystało z oferty. Niektóre miały nawet sponsorów. Na przykład DecHa organizowała konkursy w których nagrodami był podzespoły komputerowe.
Ostatnie umarły wraz z nadejściem szerokopasmowego Internetu. DSL skutecznie zabił e-ziny gdzieś na początku trzeciego tysiąclecia.
Kiedyś jako człowiek ciekawy świata subskrybowałem wszystkie magazyny internetowe na jakie natknąłem się w sieci. Niektóre czytałem, inne przeglądałem pobieżnie. Wszystkie trafiały do odpowiedniego katalogu na dysku twardym. Trzymam je od dwudziestu lat a dzisiaj udostępniam je Wam, abście mogli cofnąć się do czasów kiedy internet nie był zdominowany przez korporacje, portale społecznościowe i handel.
Link: Pobierz paczkę z e-zinami.
No i widzisz ciekawe że o tym piszesz bo kto wie czy w dobie narastającej cenzury nie trzeba będzie odświeżyć tych praktyk tylko nie dlatego żeby oszczędzać transfer a po to żeby zachowywać i dzielić się usuwanymi treściami.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie.
Tez mialem niedawno temu podobny wniosek, jak wspominalem sobie moje nastoletnie czasy z Internetem, komputerami i grami. E-ziny dają dużą swobodę, a dzis dzięki szybszemu internetowi, takie ziny mialyby duzo wieksze możliwości. Ech,zlota era internetu, ktora juz nie wroci... Tak sie dzieje ze wszystkim, co staje sie zbyy powszechne.
Tak się dzieje gdy do gry wkracza utylitaryzm i zarabianie pieniędzy przez duże korpo... W tamtych czasach internet był po prostu wolny od zamordyzmu google facebooka i innych tego typu szajsów, które go niszczą.
To raz, a dwa to internet jest po prostu zbyt dobrym wynalazkiem:).
no ma swoje minusy tez;) przez niego np ludzie przestali zapamiętywać. powoduje takie lenistwo umysłowe u wielu osób na zasadzie po co to mam pamiętac skoro jak cos to sprawdze sobie w siecie. i to jest własnei najwieksza groźba. zauwaz ze przeciętny człowiek ma dzis pamięć faktów nie wykraczającą po za 2-3 lata. ja mysle ze to duza zasługa internetu min.
Internetu tak, ale nie korporacji - efekt posredni. mamy za duzo info do przyswojenia. Moi, Twoi rodzice, a na pewno dziadkowie (bo większość Polaków pochodzi z chlopstwa), mieli do ogarniecia w kuuuuutas mniej informacji do przyswojenia. My wiemy po minucie, ze Biden lub Putin strzelił bąka z tvn, cnn, bbc etc. A takich bakow dziennie jest zbyt wiele, dodajmy do tego prace i inne i... no ludzie zapominaja. No i postęp technologiczny poteguje lenistwo, to tez fakt.
oj tu byś sie zdziwił. znam wielu starszych prostych ludzi którzy mają pamięć jakiej powstydzili by się młodzi ludzie. Ja bym tak lekkomyslnie nie lekceważył problemu. twój mózg ma niemal że nieograniczoną pojemność. Kiedyś ludzie po prostu meli lepszą pamięć z jakichś powodów.