Pewnie działa na tej zasadzie jak plastry oczyszczające. Chińskie, rzecz jasna, przylejane na noc do stóp. Rano, po odklejeniu, są czarne, a to ma świadczyć o ilości toksyn, które były w naszym organizmie.
Ja się tylko zastanawiam po co ja mam nerki?
Plastry to dla mnie jeden wielki kit, to pewnie też i da się jakoś to uzasadnić. Zastanawia mnie właśnie jak. Przy tym piciu oleju podobno wydala się realnie widoczne w toalecie "zielone złogi"w formie ok. centymetrowych zielonych kulek (?) unoszących się na wodzie... Nie przychodzi mi do głowy żaden rozsądny mechanizm tego...
Tego się nie da uzasadnić :(
A ja na samą myśl o piciu oleju - dostałabym galopujących ruchów robaczkowych jelit :p