Znajoma lecąc samolotem przeżyła uderzenie pioruna. Opowiada, że było to zdecydowanie czuć. Szybki pomarańczowy rozbłysk światła i lekki wstrząs. Jeden pasażer widział uderzający piorun w skrzydło przez okno!
You are viewing a single comment's thread from:
O, ale ekstra! Samo przeżycie pewnie trochę niepokojące ;) ale można się poczuć wyróżnionym przez los. Ja zazdroszczę :).