100g kurczaka to około 120kcal a 100g kiełbasy około 360kcal, 3 razy tyle :). Jedząc 1000kcal dziennie padłabym może nie z głodu, ale z ogólnego niezadowolenia bo uwielbiam jeść. Tak jak mówisz, nie każdy potrafi tak świadomie kontrolować swojego jedzenia, ja nie potrafię, dlatego liczenie kalorii tak na mnie dobrze podziałało jak żadna inna dieta. Teraz już po prostu jakoś mam jakby w głowie kalkulator i mniej więcej wiem czy jem za dużo czy za mało i staram się pilnować, jak widzę, że znowu zaczynam tracić kontrole to wracam na kilka dni do częściowego liczenia i zapisywania tego co jem. Co do świadomości to każdy musi znaleźć na siebie sposób, u mnie liczenie kalorii sprawdziło się idealnie, wszystko jest czarno na białym.
You are viewing a single comment's thread from: