Współczuje, u nas pierwszy miesiąc tez był ciężki, zreszta drugi tez lekki nie jest i nie ma czasu dla siebie chociaż po Twoim wpisie mam wątpliwości co do naszych trudów. U nas w ogóle nie ma kolek a mały od wyjścia ze szpitala nie płakał nigdy dłużej jak trzy minuty :/. Oczywiście jest to zasługa tego ze większość czasu albo jest na ramieniu bo inaczej na rękach tez nie przepada albo jest przy piersi. W dzień cześć drzemek u mnie na kolanach bo jak odłożę to od razu się budzi. Ja mojemu przez jakiś czas dawałam probiotyk profilaktycznie żeby uniknąć kolek. Ile ja rad się nie nasłuchałam od rodziny, ze np przekarmiam dziecko bo ciagle na mnie wisi i inne różne a każda kolejna coraz bardziej drażniąca. Dlaczego u was Filip je z butelki a nie z piersi ???
You are viewing a single comment's thread from: