Słyszałam o tym, ale uwielbiam szpinak. Nie jem go codziennie przez cały rok, ale teraz kiedy w ogrodzie jest świeży to szkoda by było nie korzystać. Ciekawe jakie ilości mogłyby być faktycznie szkodliwe. W tym tygodniu tak wypadło, że codziennie ten szpinak faktycznie jest, ale jutro sobie go chyba odpuszczę i wezmę jakieś inne warzywa :)
You are viewing a single comment's thread from:
Wszystko z umiarem, a będzie w porządku :D też lubię szpinak, ale staram się go jeść 2 razy w tyg ;)
jakby patrzeć na średnią roczną to i tak jesz go częściej niż ja :) właśnie wszystko z umiarem, ale czasem jak coś smakuje to ciężko o umiar i myślę, że szpinak akurat nie będzie problemem, bo nie raz się przesadzi z ilością czegoś niezdrowego :))
Przy takich ilościach nie ma co się przejmować za bardzo kwasem szczawiowym, gdyby przez miesiąc się go jadło codziennie mógłby się jakiś problem ewentualnie pojawić ;) u osób z już zdiagnozowanymi kamieniami nerkowymi (tymi szczawianowymi) lub z rodzinną tendencją się tym można przejąć, ale w tym wypadku jest znacznie więcej korzyści z tych zielonych liści niż ewentualnych szkód :)
Tak tez myślałam, ze wystarczy zachować umiar :)