Zgadzam się, że walka z muzyką czy inne interwencje w sferze popkultury udają się polskiemu Kościołowi fatalnie, z reguły zresztą dostarczają dobrej reklamy.
Mi jednak szkoda polskich bardziej otwartych i przeciwnych politycyzacji katolików - takich, których znam ze "Znaku" i "Tygodnika". Przez katolicyzm prawicowy są oni uważani za heretyków, a przed obcymi wstydzą się za różne takie dziwne akcje właśnie...
Także na naszym forum mamy kilku takich ciekawych katolików. To ogromna religia.
Czekałem na Twój komentarz, dlatego dałem też Tag religia, no w końcu na temat religii i kościoła post.
Takie coś jeszcze znalazłem ale jakoś zapomniałem dodać.
Nie podoba im się nie tylko przekaz Romana Kostrzewskiego, ale również miejsce, w którym na się odbyć koncert. Na Kopcu Wyzwolenia nie tylko odbywają się miejskie imprezy, ale również celebrowane są okolicznościowe msze. Księża są zdania, że po koncercie Kat & Roman Kostrzewski nie będzie można już sprawować mszy w tym miejscu – najwyraźniej w ich opinii występ „satanistycznego” wykonawcy je sprofanuje.
Jak można ludziom takie bzdury gadać, nie jestem przeciwnikiem kościoła ani religii, ale przeciwnikiem głupoty i manipulowania ludźmi.
Dodałem to teraz.