Bardzo się cieszę, że to doceniłaś :) Widzisz, po latach grzebania w tych tematach wiem, że w przypadku Biblii naprawdę trudno o całkowicie bezstronnych badaczy, gdyż są to sprawy bliskie naszym decyzjom światopoglądowym. Przydałoby się, aby np. siedli do źródeł o Jezusie np. Chińczycy albo Hindusi (albo ichniejsi ateiści). W przypadku chrześcijan, Żydów, muzułmanów czy ateistów, wywodzacych się z tych religii - trudno ufać nawet najpoważniejszym profesorom.
No więc ja często staram się pokazać kilka opcji, zaznaczając, która z nich mnie przekonuje - ale nie upierając się, że muszę mieć rację....