Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Ze wszystkich wielkich pytań zadawanych przez astronomów, jest to chyba najważniejsza kwestia. Czy Ziemia jest wyjątkowa? Patrząc na ogrom kosmosu, wyjątkowość tylko jednej małej planety wydaje się być nie do zaakceptowania.🙄
Założenie, że gdzieś w kosmosie musi istnieć inny zamieszkały świat, wydaje się być sensowne. Obecnie wiemy, że inne gwiazdy mają swoje systemy planetarne. Nasze Słońce jest jedną z około 400 miliardów gwiazd samej naszej galaktyki - Drogi Mlecznej. Nie licząc nawet gwiazd w innych galaktykach, można się domyślać, że przy większości z nich znajdują się planety, a tam mogą powstać warunki sprzyjające powstaniu życia. Wiemy też, że związki organiczne potrzebne do budowy żywych istot występują we wszechświecie powszechnie. Zatem do powstania życia w prostych jego formach takich jak bakterie i inne mikroorganizmy może dojść stosunkowo łatwo. Może się nawet okazać, że życie na takim etapie rozwoju występuje dość często i nie jest niczym niezwykłym w całym ogromnym kosmosie.
Nawet więc jeśli proste formy życia mogą występować powszechnie, to co z bardziej zaawansowanymi istotami? Wygląda na to, że tu już nie jest tak łatwo. Szczególnie rozwinięte, inteligentne formy życia mogą się okazać zjawiskiem niezwykle rzadkim. Aby się pojawiło, musi zajść wiele zbiegów okoliczności. Odległość Ziemi od słońca jest akurat taka, że woda występuje tu w stanie ciekłym. Ziemia krąży po stabilnej orbicie wokół spokojnej gwiazdy i ma naturalnego satelitę, który zapobiega zbyt dużym wahaniom nachylenia ziemskiej osi, zatem nasz Księżyc zapobiega katastrofalnym zmianom klimatu na Ziemi. Nasza atmosfera zawiera tyle dwutlenku węgla, by podtrzymać życie, ale nie tak dużo, by wywołać efekt cieplarniany jak na planecie Wenus. Ziemia znajduje się w spokojnym zakątku galaktyki, z dala od masywnych, wybuchających gwiazd, których promieniowanie mogło by łatwo zniszczyć rozwijające się życie. Dzięki tym odpowiednim warunkom trwającym miliardy lat, proste formy życia mogły powstać ,przetrwać i rozwijać się w bardziej złożone organizmy. Patrząc więc na ten fenomenalny zbieg okoliczności, Ziemia może jednak być jedyną w swoim rodzaju...
Inteligentne życie powstałe na Ziemi jest więc czymś wyjątkowym. Jednak z racji tego, że kosmos jest ogromny nie można wykluczyć, że gdzieś podobne zbiegi okoliczności nie miały miejsca. Może się nawet okazać, że gdzieś wystąpiły jeszcze bardziej sprzyjające warunki niż na Ziemi, trwają dłużej i doprowadziły do powstania istot bardziej rozwiniętych od nas. To rodzi obawy. Wyobraźmy sobie co by się mogło stać, gdy by to oni znaleźli nas pierwsi... Można by było mieć nadzieję, że istoty o wysokiej inteligencji przybywają w pokoju i w celu zapoznania się z inną cywilizacją. Jednak bardziej prawdopodobny wydaje mi się smutny scenariusz, w którym podzielili byśmy losy Indian po przybyciu hiszpańskich Konkwistadorów...🙄Pozostaje mieć nadzieję, że to nie nastąpi... Z mojego punktu widzenia, obserwując często kosmos, widząc na własne oczy tysiące gwiazd, odległe galaktyki i nieznane światy muszę stwierdzić, że nie wierzę w naszą samotność w tej wielkiej otchłani...😌
Pozdrawiam miłośników Astronomii 🙂
All rights reserved by @astromaniak 2018
Follow, Upvote & Resteem Please🙂Thanks🙂
To, że my żyjemy jest właściwie dowodem, że gdzieś tam też życie powstało :) Żyjemy bo jesteśmy w idealnym momencie "życia" wszechświata, są warunki żeby życie się tworzyło. Niestety ktoś zadbał żebyśmy byli daleko od innych form inteligentnego życia, bo samo życie być może nawet czeka na nas w naszym układzie :)
Nawet bez profesjonalnego sprzętu, widząc mnóstwo gwiazd na niebie zawsze się zastanawiam czy jakaś obca cywilizacja wie o naszym istnieniu (jeśli sama istnieje ;))
Raczej szalonym by było myśleć, że przy takim ogromie innych światów mielibyśmy być jedyną formą życia :)
Teoretycznie tak, ale jak napisał autor, żeby mogło postać życie inteligentne na ziemi musiało dojść do wielu zmian, które mogą być unikalne na skalę wszechświata. Więc mi logika podpowiada, że nie możliwe, jest żebyśmy byli jedyną formą, ale również, możliwe, że jesteśmy wyjątkowi bo akurat na ziemi zaszło tyle unikalnych działać, żebyśmy mogli powstać.
Życie. My wyobrażamy sobie je na swój sposób, takie jakie znamy. Istniejemy w naszym świecie nie mając pojęcia a nawet trudno sobie wyobrazić w jakiej formie może być jakaś egzystencja. Niekoniecznie tak jak my to widzimy jako życie. Temat rzeka i nie na moją głowę.
Pozdrawiam.
Nawet jeśli jest gdzieś jakieś życie poza Ziemią, to niestety kosmiczne wielkości uniemożliwają jakikolwiek kontakt.
Z jednej strony za daleko, a z drugiej rozmijamy się czasowo.
Dokładnie, moim zdaniem to że my ustalamy " pierwiastki potrzebne do życia" nie oznacza że jest tak wszędzie. Przecież nasza nauka jest oparta na tym czego my doświadczamy, nie wiadomo co jest dalej. Może ewolucja u innych istot w jakiś sposób umożliwiła rozwój bez warunków które my uznajemy za niezbędne.
"I want to believe" przypomina mi się ulubiony serial z dzieciństwa Z Archiwum X :D
Leszek Weres powiedział "Nie możemy zapominać, że jesteśmy dziećmi kosmosu." On zajmuje się astrologią, Pan astronomią ale jak widać w tym punkcie Wasze drogi się krzyżują.