Dlaczego nie można głosować ile się chce...

in #polish6 years ago (edited)

Wielu nowych użytkowników nie wie o tym, że moc głosu się zużywa. To dlatego głosując, wybierajmy tylko najlepsze treści, bo tak naprawdę możemy dziennie rozdać tylko 10 pełnych głosów. Dlaczego tak się dzieje i jak to funkcjonuje? Postaram się Wam to prosto wytłumaczyć.

a.png

Steem nie jest studnią bez dna. 64 000 nowych tokenów każdego dnia zostaje rozdanych przez głosujących, posiadających STEEM POWER. Głosujący wybierają z reguły najlepsze materiały, które zarobią i dzięki temu zyskują dochody z kuracji (głosowania na treści wysokiej jakości). Dlatego jest coś takiego jak dzienna ilość mocy głosu, by każdy posiadacz SP nie mógł rozdać zbyt wiele nowych tokenów STEEM. Jeden pełny głos kosztuje nas 2% tej właśnie mocy. Po około 10 głosach nasza moc spada do około 80%. I teraz najważniejsze: dziennie automatycznie odnawia nam się właśnie 20 procent tej mocy. Mając głos o wartości np. 0.10$, gdy dajemy głos mając już tylko 80 % mocy, to ma on wtedy wartość 0.08$. Jeśli będziecie głosować na wszystko jak leci, to Wasza moc spadnie do zera i Wasz głos będzie zupełnie bezwartościowy. Gdy przekroczycie 500 STEEM POWER, to pojawi się Wam pasek procentowy głosu i wtedy możecie oddać np. 100 głosów po 10%. Z początku jesteście skazani na 10 pełnych głosów dziennie. Aktualny poziom Waszej mocy znajdziecie na tej stronie:

https://steemd.com/@astromaniak (wpiszcie w adresie Wasz nick)

b.jpg

Druga sprawa to głosowanie na komentarze. Nie traćcie swojego głosu na komentarz, który ma 0 głosów, ponieważ minimalna, rozliczana wartość to 0.02$ więc jeśli komentarz ma mniej i Wasz głos nie podniesie nagrody, to osoba ta i tak nic z tego nie dostanie. Obecnie kurs tokenu STEEM jest bardzo niski i dlatego nagrody są też stosunkowo niskie. Zapewne za jakiś czas kurs wzrośnie. Wartość Waszego głosu w dolarach amerykańskich możecie zobaczyć tutaj:

https://steemnow.com/upvotecalc.html

Dziękuję za przeczytanie i Pozdrawiam!

Sort:  

Niepotrzebnie szerzysz pogląd, że nie można głosować więcej niż 10 razy dziennie. Oczywiście, że można. Trzeba sobie tylko zdawać sprawę, że im mniejsze moc głosy (voting power) tym mniej dajemy zarobić autorom tekstów na które głosujemy. I że jeśli ktoś ma jeszcze mało udziałów (Steem Power) to zapewne poniżej jakiejś mocy jego głosy nic nie dają (do policzenia na podlinkowanym kalkulatorze).

Propagowanie zasady "nie głosuj częściej niż 10 razy dziennie" powoduje tylko, że zapewne część Steem Power się marnuje bo jak się domyślam tylko niewielki procent osób może sobie pozwolić na taką regularność i dyscyplinę by głosować tylko i wyłącznie wtedy gdy VP się ma między 80% i 100%.

To co warto utrwalać i o czym informować nowych użytkowników to by nie pozwalali nigdy wzrastać swojej mocy głosu (Voting Power) do 100%. Jeśli wczoraj głosowałeś równo 10 razy i o godzinie 8 rano miałeś 80% VP a następnego dnia jest sobota i pośpisz sobie do 11stej, to przez trzy godziny Twoje VP jest maksymalne ale się marnuje. Jak to się marnuje? Nie głosujesz na polskie teksty a użytkownicy z innych społeczności głosują na swoich autorów i Steemy zamiast do polskich autorów pójdą gdzieś indziej. Gdybyś zagłosował (a przecież śpisz) spowodowałbyś, że część z nich trafi do kogoś z polskiej społeczności. Oczywiście nie jestem za tym by sobie nastawiać budzik na 8 rano w sobotę - nigdy w życiu. Poprzedniego dnia można po prostu wykorzystać więcej VP i zagłosować np 12 razy. Nawet jeśli masz głos poniżej wspomnianego $0.02 (ta graniczna wartość jest rzeczywiście tak wysoka?) to nadal możesz dokładać się wszędzie tam gdzie ktoś już zagłosował (także w komentarzach - to w końcu również platforma społecznościowa, warto i na nie głosować). Nawet ułamek centa zwiększa nagrodę autora. Przy tak niskiej wartości głosów nie warto ich oddawać tam gdzie nie ma innych głosów (również dlatego, że być może jeśli nikt inny nie głosuje to może ta treść nie jest tego warta ;-).

Ja tam szoruję cały czas gdzieś między 50% a 80% mocy. I co? I nic. Nawet jeśli dam słabszy głos dobremu wpisowi, bo mam niskie VP - to co? Jaka jest szansa, że jutro będę pamiętał by do niego wrócić? A jeśli pojawią się kolejne dobre teksty? Też będą musiały czekać? A co jeśli wiem, że przez dwie doby nie będę miał czasu (albo ochoty) by podejść do komputera (tak, jestem takim zboczeńcem)? Upewniam się tylko, że zjechałem z mocą głosu poniżej 60% i jestem zadowolony z tego, że moje udziały zostały wykorzystane a moja moc się regeneruje gdy ja wypoczywam.

Aż sam na siebie zagłosuję, żeby podnieść ten komentarz bo wydaje mi się, że to ważne.

Wiadomo, że nie ma co przesadzać. Generalnie też dąże do tego, że jeżeli długo mnie nie bedzię to zjadę tam do 60 % i wiem, że to lepsze niz 100% które leży i moc się marnuje niewykorzystana.

Suwak pojawia się od 500 SP, ale na interfejsie steemit. Warto dodać, że w busy.org, można zmienić domyślną siłę głosu lub włączyć suwak mocy już od pierwszego dnia założenia konta w steem. Jak ktoś głosuje średnio na 20 postów dziennie, a nie chce zjeżdżać poniżej 80%, to ustawia 50% albo może zrożnicować posty pod względem jakości
suwak.png

O widzisz nie wiedziałem tego, bo nie używam busy. A widziałem właśnie czasem nowych głosujących np. po 50%, to juz wiem jak to możliwe. Dzięki :)

Często nowi użytkownicy myślą, że upvote to to samo co like na fejsie niestety... Też chciałam napisać o tym post jednak nie umiałabym tak prosto jak ty wytłumaczyć tego dlaczego tylko 10 głosów dziennie oddaje, poza tym zauważyłam, że często nowi użytkownicy nie lubią dostawać rad od użytkowników o niskiej reputacji.
Resteem :)

Niestety to wszytsko jest dosyć skomplikowane. Ale akurat Ty jesteś przykładem, że można szybko ogarnąć ogólne działanie tej platformy:) Może kiedyś pojawi się pasek mocy w interfejsie Steemita.

Więc wtedy do czego by było potrzebne zbieranie STEEM? To jedyny token, którego trzymanie coś daje. Jak czytam te ich angielskie kłótnie to widzę, że ned chyba sam jest między młotem, a kowadłem i z jednej strony chce rozwoju platformy, a z drugiej strony są układy i wielu jest dobrze tak jak jest...

Ale się uczepiłes tego neda. O niczym nie gada, ma już znikomy wpływ na rozwój steem. Zwróć uwagę na developerów i witnessów jak rozwijają steem.

Dobrze że z czasem się tego nauczyłem, bo raz tak miałem że musiałem czekać 80 godzin zanim mi się vote power naładuje. Teraz staram się pilnować tego sprawdzając na stronie steem now ile jeszcze głosów mogę oddać, żeby mi się o tej samej porze vote power naładował. Zwykle ma to miejsce wieczorem gdzieś koło 20 i dopiero wtedy głosuję.

Wchodząc na platforme raz dziennie o podobnej porze najlepiej właśnie schodzić do 80 procent i za 24h mamy 100%. Ja sobie z reguły wyliczam ile zużyć pod to o której wejdę.

Ja się teraz staram żeby gdzieś w godzinach 20-22 rozdać moje głosy.

Moc mojego vota jest chudziutka, bo raptem 0.01, ale staram się oddawać 10 głosów dziennie. Czasami mniej a zdarzało się, że z rozpędu dałam 15 upvotów.

Ale najważniejsze, że regularnie używasz platformy. Każdy głos się liczy, a wytrwałość pozwala zbudowac mocne konto bez kupowania STEEM. Pozdrawiam

Ja "żyję" z tego, co tu zarobię na pisaniu czy kuracji. Nie kupiłam jeszcze ani steema :(
Szkoda tylko, że waluty tak na pysk lecą, że patrząc na swoje konto, które jest warte tylko 140$ a było ponad 2000 jeszcze pół roku temu... smutno mi.

To wszystko przez Bitcoina. W perspektywie długoterminowej obstawiam, że STEEM będzie po ponad 10$. Cierpliwość popłaca. To co się teraz dzieje dołuje każdego. Trzeba to przeczekać...

@astromaniak

Co przez bitcoina? Gdyby tokeny steem były do czegoś użyteczne to by miały swoją ekonomię i by były niezależne od ceny BTC. Tak to małpują jego kurs, elegancko widać że to tylko aktywo spekulacyjne.

Dla przykładu BNB, które jest użyteczne bo obniża fee na Binance to jedyny coin który żyje swoim życiem. Bo jest użyteczny, ludzie go kupują bo chcą go używać i nie patrzą na cenę BTC.

Tokeny steem do niczego nie służą, cel każdego kto je dostaje jest tylko jeden - sprzedać go na giełdzie. Komu go sprzedają? Spekulantom. Oni je kupują tylko i wyłącznie dlatego że chcą go sprzedać innym spekulantom drożej. I tak kończy każdy token steema. Na giełdzie jako zwykłą jednostka spekulacyjna nie odnosząca się do żadnej ekonomii.

Niestety taka jest prawda a ja jej nie ukrywam, mimo że nie jest wygodna. Steem bez zewnętrznego źródła dochodu nie może funkcjonować zbyt długo. W końcu cena siłą rzeczy padnie, bo nie będzie chętnych do kupowania tokenów do niczego.

Co to za ekonomiczny farmazon? Wytwarzać NIEPRZYDATNE do niczego tokeny i rozdawać ludziom. Myślisz że ktoś to będzie skupował bez przerwy? Skończy się spekulacja na shicie, spekulanci znajdą nowe, bardziej gówniane... Nie ważne jaka będzie cena BTC, steem w końcu zacznie żyć własnym życie a jego cena będzie dążyła do realnej wysokości - czyli do zera.

Jeśli tak uważasz, to czemu tu jesteś? Jak to STEEM jest bezużyteczny? Ludzie, którzy wierzą w STEEM kupują go, bo STEEM POWER daje władzę na platformie. Daje możliwość decydowania komu rozdać nowe tokeny. To jest właśnie tak skonstruowane żeby ludzie pragnęli mieć jak najwięcej STEEM POWER. Ja wierzę w platformę i dlatego nie mam zamiaru sprzedawać STEEM. Zobaczymy za kilka lat kto będzie miał rację. Pozdrawiam

Ja tu nie jestem dla pieniędzy. Ja lubię pisać o krypto, na mikroblogu wykopu nie ma możliwości tak grafik wstawiać itp. To traktuję jako blog. Ile ja mam z takiego dupnego wpisu? Tyle co na fee z bitmexa by starczyło. Chyba oczywiste że nie piszę dla tych groszy.

Daje możliwość decydowania komu rozdać nowe tokeny

Dobrze, teraz powiedz po co komu te tokeny i co może z nimi zrobić? Powiesz że może sprzedać. Po co ktoś może chcieć je kupić? Komu je sprzedajecie?
Gdyby to było normalnie skonstruowane to by działało jak każda tego typu platforma na świecie. Serwis powinien generować dochody. Np. z reklam i z tych pieniędzy płacić użytkownikom. Tak działa np. YouTube, Spotify i wiele innych usług. Na noormalnych zasadach przedsiębiorczych. Google nie wytwarza swoich gówno tokenów i nie płaci niemi twórcom video, tylko płaci częścią kasy jaką ma z reklam.
Jedynie zwiększa się podaż tech jednostek poprzez inflację i rzucanie na rynek bez przerwy nowych a przy tym maleje zainteresowanie spekulantów.

Co decyduje o wartości tych tokenów? Raczej nie wiara w nie i pragnienie ich. Decyduje o tym zwykłe prawa rynkowe. Spekulanci ustalają cenę. Co oni mogą później zrobić z tymi tokenami? Komu je sprzedać? Kolejnym spekulantom i tyle. To nie są akcje firmy. To tylko tokeny nie dają prawa do niczego.

Poza tym każdy normalny biznes generuje koszta które pokrywa z przychodów. Steem nie ma żadnych przychodów, jedynie generuje koszta. Żyje tylko dlatego że jeszcze są ludzie którzy chcą to odkupować od nas na giełdach. W to nie będzie trwało wiecznie i w końcu ludzie przestaną pisać a delegaci nie będą utrzymywali kosztownych nodów i serwerów jeżeli nie pokryją ich kosztów z nowych tokenów które dostają codziennie.

Nie rozumiesz braku sensu ekonomicznego? Wiara w platformę bo na niej zarabiasz nie zmieni tego że nie ma prawa się utrzymać w ten sposób długo. Może sobie najebiemy te upvoty przy byle czym i będziemy sobie upvotować? No genialny patent. Można rozwiązać problem głodu na świecie. Róbmy gówno tokeny i upvotujmy sobie wzajemnie, kazdy będzie zarobiony. Więcej, przecież to proste :D

Moim zdaniem najlepiej jest sprawdzać Voting Power na Steemnow, gdzie dodatkowo pokazuje się też czas do pełnego odnowienia VP.

bardzo przydatny artykuł
dobrze wiedzieć ;)