Post niestety jest z kategorii narzekań i użalań.
Zasiadając do niego zdaję sobie sprawę że może być to bezsensowne.
Ale być może moje doświadczenie stałoby się dla kogoś cenną wskazówką jak nie postępować i na co uważać w styczności z najdrapieżniejszym zwierzęciem na naszej planecie.
Tak, chodzi o homo sapiens sapiens
Zaczęło się niewinnie. Znalazłem internetową grupę psiaciół!
Chodziło o popkulturę, także od kuchni. Sporo członków nie tylko fandomowało ale robiło i coś własnego i zdawało mi się to ciekawe.
Niestety, wybitnie nie dogadałem się z moderacją. Poszło o sprawy związane z wojenką polsko-polską. Coś na kształt tego że zasugerowałem że pewien bardzo piekący w słabiznę tak zwanej młodzieży minister ma coś wspólnego z człowiekiem i na ukaranie jego licznych występków wystarczy zwykły pluton egzekucyjny a nie wrzucenie żywcem do dołu z wapnem.
Na takie reakcyjne poglądy nie ma miejsca w szanującym się społeczeństwie.
I gdybym wiedział że czyni mnie to zakałą na społeczności i mam sobie innej poszukać, to bym zrozumiał i sobie poszedł.
Ale nie. Dzielni obrońcy praw obywatela, człowieka i wszystkiego co na drzewo nie ucieka postanowili uciec się do wojny psychologicznej.
Jak tylko można było się przyczepić czegokolwiek co napisałem, to było to niewysychające źródełko oskarżeń. A to że po co innym zawracam głowę (na forum typu offtop) a to że mam się zamknąć i nie gadać o starych grach (na forum o grach) bo niby jestem biedakiem co go nie stać na nowy komputer. I to wszystko z insynuacją, że sam przez takie a nie inne poglądy jestem dokładnie tak samo bucowaty wobec innych. Cóż, ponieważ nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, mogę tylko zapewnić że wiem że przedstawiłem jedynie swoją perspektywę. Może z punktu widzenia innych biorących w tym udział, sprawa wygląda inaczej.
Podsumowując, trafiłem na forum hipotetycznie dla wszystkich, ale jednak tylko dla wybranych. Nie dogadałem się z moderacją ze względu na różnice światopoglądowe. Moderacja postanowiła wykurzyć mnie za pomocą ataków psychologicznych i to się udało.
I co mnie wobec tego boli? Świadomość, że to nie pierwszy raz. Kiedyś nie zgadzałem się na rzeczywistość w której nikt nie wypowiada własnego zdania by nikogo nie urazić. Teraz nadal się nie zgadzam ale rozumiem, jak działa mechanizm kontrataku. Sprawa niby przygasa, ale z niby niezależnych powodów i pod byle pretekstem, oponent wykorzysta każdą przewagę, żeby cię zgnoić. I mam prawo twierdzić że miałem z tym do czynienia w prawdziwym życiu, tak osobistym, jak i nazwijmy to zawodowym. Świadomość że pozostaje mi tylko uśmiechać się i potakiwać na wszystko nie jest zdrowa. Nie wiem czy najgorsze nie jest to że sam mogę stać się częścią tego łańcucha niejawnej pogardy. Może jednak jestem za bardzo niezdarny by tak było.
Dlaczego miałoby to uzasadniać moje milczenie tutaj? Nie wiem. Mam przynajmniej dwie serie do kontynuacji - opowieści o łotewskich gwiezdnych wojnach i relacje z podróży do zoo.
Udało mi się też skończyć pół nowej książki, które to pół może funkcjonować jako oddzielna całość. Ale świadomość że 1. mało kto ma czas to czytać i 2. nadal mam spore braki warsztatowe, poważnie ciąży. Jakieś fragmenty gwoli eksperymentu postaram się wrzucić. Bez względu na to jaką reputację ma kategoria PÓŁTOMU, w fantastyce już w szczególności.
Mam też pomysł na serię graficzną a nie wrzucam tych wszystkich pomysłów z tej racji że - nie wszystko na raz.
Plus że mam wrażenie że jak piszę to tylko wystawiam się na śmieszność. Że piszę głupoty i utwierdzam ludzi w przekonaniu, że jestem niereformowalnym, odchylonym indywiduum. To tylko wrażenie, ale są okresy kiedy narasta - i takim właśnie okresem był czas minionego milczenia.
No, wylałem ten swój rynsztok myślowy. Coś weselszego zaprezentuję - Króla Lwa w wersji kontynuatorów Sergieja Eisensteina na polu animacji 3d.
Pozdrawiam i do następnego.
Właśnie. Powinno być odwrotnie. Trzeba było pisać tutaj. Na Hifie nie ma takiej patologi jak na Facebookach czy innych serwisach. Na pewno nikt by Ci nie napisał, że "masz się zamknąć i nie gadać o starych grach". Nawet downvote'a byś za takie coś nie dostał :) No chyba, że plagiat :P
Cóż, przeglądanie innych soszjal mediów to nawyk z którego mi przynajmniej bardzo trudno wyjść.
Żeby było wiadomo o co chodzi to grupa o której pisałem funkcjonuje głównie na discordzie. Nie jestem do końca pewien na ile to było patologiczne - mam wrażenie że moim byłym kolegom chodziło bardziej o przepędzenie niepożądanej osoby albo zmianę jej myślenia, niż o szczere pisanie takich rzeczy.
"mam wrażenie że jak piszę to tylko wystawiam się" nie przejmuj sie zdaniem innych to nie ma sensu. Zawsze badz soba to w zyciu jest najwazniejsze.
A do twojego posta nie ma co sie odnosic bo zapewne jest to subiektywna opinia napisanae przez Ciebie. Trzeba by przeanalizwoac cala sytuacje i zobaczyc orginalne wpisy.
Ale takie jest zycie nie kazdy dogada sie z kazdym i tego nie zminimy. Dlatego budujemy znajomoaci z ludzmi podobnymi do siebie.
Dear @avarski, we need your help!
The Hivebuzz proposal already got an important support from the community and is close to be funded. However, it misses a few votes to get past the return proposal and your could make the difference!
May we ask you to support it so our team can continue its work this year?
You can do it on Peakd, ecency,
https://peakd.com/me/proposals/199
Thank you!