You are viewing a single comment's thread from:

RE: Dostęp do broni - za czy przeciw

in #polish7 years ago (edited)

Poruszyles bardzo ciekawy temat. Wg mnie jest to kwestia wymagająca wbrew pozorom dlugiej dyskusji i trudna do wydania jednoznacznego werdyktu. Zacznijmy od tego ze składa się na nią wiele czynników takich jak zamoznosc mieszkancow, czy tzw. kultura posiadania broni (i co wazne jej uzywania). Osobisie jestem za liberaryzacją dostepu do broni, ale BRON BORZE XD za liberalnym dostepem do broni. Sam jestem posiadaczem czarnoprochowego rewolweru i niedlugo bede wyrabiał patent strzelecki, a i na broni odrobine (tak mi sie zdaje xd, subiektywna ocena) sie znam. Wiec z mojej perspektywy prawo w tej kwestii powinno byc bardziej łagodne, na pewno zgodze się w polowie z twoim czwartym argumentem (wypadki) i od jego brony zaczne.Polacy przez dzieje historyczne (zabory, II rp (ktora tez super liberalna nie byla pod tym wzgledem), potem okupacja i komunizm, przez co umowny Janusz nie wie nic wiecej o broni, niz to co go nauczyli w woju (a raz ze go duzo nie uczyli, dwa ze mial to w dupie, chociaz i tak potem to wysral), lecz duzo Janusz se zalatwialo papiery i nawet tej minimalnej wiedzy nie nabyło. Trudno wiec wymagac ze jezeli dostana bron do lapy ze beda sie nia sprawnie i co wazniejsze bezpiecznie poslugiwac. Lecz (wg mnie) najwiecej wypadkow dzialoby sie nie spowodu temperamentu Januszowego (chociaz jakies przypadki by sie zdarzyly,), ale z powodu kompletnego braku umiejetnosci w poslugiwaniu sie bronia i niestety naszej niedpowiedzialnosci. Wyobrazmy sobie, Janusz po strzelaniu na zamiast wyjac magazynek potem przeladowac (zeby usunac ewantualny naboj z komory), wykonal te czynnosci na odwrot (wiec mimo ze magazynek jest wyjety, jeden naboj ciagle jest w komorze), bo go grazyna rozproszyla. Potem wraca do domu i stwierdza ze bron przez brud z ponad kilowego glocka ociagnela mase karabinu maszynowego (bo smar tez nie jest za darmo), wiec wreszcie siada do czyszczenia i nagle JEB. W leszpszym przydadku postrzeli sie w dupe lub cos go tknie i po "inteligentnie" januszowemu postanowi sprawdzic obecnosc naboju w komorze (czyli zajrzy od wylotu lufy), odstrzeli sobie swoj pusty baniak,a konsekwencje powstalego przy tym echa moga zburzyc caly blok. Wnajgorszym przypadku cieknie sciany bloku moga nie byc wystarczająca przeszkoda i bedzie mial o jednogo sasiada mniej, alboco gorsza sasiad zostanie pozbawiony swojej nowej plazmy 53' cale. Czyli mozna powiedziec ze w duze czesci sie zgadzam z czwartym argumentem.