Nie wierzę i nigdy nie wierzyłem. To znaczy wierzyłem chyba do 6 roku życia, kiedy byłem w zerówce. Jak przestałem wierzyć? Normalnie, tak jak chyba każdy. Po prostu zorientowałem się, że Mikołajem jest mój ojciec i wiedziałem, że to bujda. To samo było z "gwiazdką" w wigilijny wieczór. W każdym razie szybko przestałem w to wierzyć.
You are viewing a single comment's thread from:
Być synem św. Mikołaja i w niego nie wierzyć... żył z nim pod jednym dachem, prezenty dostawał, a ten i tak mówi, że on nie istnieje😜
W tym roku będzie rózga😂
😆😂