Może wydać się to dość dziwne (zwłaszcza w kontekście faktu, że wciąż żyję z tego, co zarobiłem na muzyce), ale dość rzadko słucham ostatnio muzyki. Częściej zdarza mi się siąść przy pianinie i coś pograć niż włączyć jakąś piosenkę.
No ale ostatnio tak się złożyło, że włączyłem. Nawet nie wiem co to było, ale algorytmy JuTuba podpowiedziały mi potem Andre Antunesa.
Najpierw były to znane mi już siostry Nooran w wersji a la System of a Down. I nawet bardziej mi się to spodobało niż sam SOAD.
Potem jednak trafiłem na coś jeszcze lepszego. Antunes zremiksował i podłożył elektryczne gitary pod pakistańską muzyczną legendę - Nusrata Fateha Aliego Khana. A konkretnie pod pieśń XVI-wiecznego poety "Sanson Ki Mala Pe".
W tym aranżu podoba mi się to bardziej niż oryginał. Niestety wryło mi się to w głowę tak, że nie chce wyjść...