Problem z medycyną jest taki, że często dochodzimy do nich w sposób, który może być nie przyjemny. Nigdy nie zapomnę autopsji dziecka (technicznie płodu - 39 tydzień). Widząc jak lekarz patolog przeprowadza badanie świat się zmienia. Na stole nie ma człowieka a lalka, która jest elastyczna jak szmatka. A przecież podstawy medycyny zdobyliśmy w ten sposób. Generalnie obalanie mitów jest drogą do rozwoju i w przypadku medycyny na pewno było warto podejść do tematu w ten sposób, ale czy zawsze warto obalać każdy mit? Co jak święty mikołaj istenieje? :) Świetny tekst swoją drogą :)
You are viewing a single comment's thread from:
To prawda poświęcamy jednostki, żeby mogły żyć miliardy.. innego sposobu póki co nie ma.