Dochód bezwarunkowy to według mnie zły pomysł. Po pierwsze, pieniądze nie biorą się znikąd i każda osoba pracująca będzie opłacała go w podatkach. Spowoduje to transfer kapitału od ludzi zarabiających do nizin społecznych, które jeszcze bardziej rozleniwimy, a pracowników będzie się karało w ten sposób za to, że zarabiają w uczciwy sposób. Ponadto najlepszym motywacją do pracy jest głód. Człowiek w kryzysowych sytuacjach jest skłonny do podjęcia pracy, nawet za najmniejsze zarobki. Przyniesie on zatem korzyści gospodarce bez dochodu bezwarunkowego. Dawanie ludziom pieniędzy za nic poprzez zabieranie bogatym pod groźbą kary to czysta kradzież.
You are viewing a single comment's thread from: