You are viewing a single comment's thread from:

RE: Rozmyślania na luzie #9: Do rodziców przedszkolaka

in #polish7 years ago

Moje dzieci chodziły do przedszkola każde przez 1 rok - jako pięciolatki. Liczyłam się z tym, że mogą chorować bardziej w tym pierwszym roku, ale nic takiego nie nastąpiło. Córka będąc w drugiej klasie zachorowała na ospę wietrzną, wtedy zatrzymałam syna w domu zanim u niego wystąpiły objawy - nie zaraził nikogo w przedszkolu.

Kaszel i katar u innych dzieci w przedszkolu były na porządku dziennym. Są apele dyrekcji i pracowników przedszkola o nieprzyprowadzanie chorych dzieci, a jest jak jest. Dbam o to, żeby dzieci były odporne - jedzą dużo warzyw i owoców, codziennie wychodzą na podwórko, chodzimy pieszo do szkoły (i chodziliśmy do przedszkola), nie ubierałam ich nigdy "na bałwana", mogą się zawsze dowolnie ubrudzić. Z innymi rodzicami na temat ich motywacji nie rozmawiałam. Zakładam, że jeżeli oni uważają, że muszą dziecko posłać do przedszkola w stanie choroby, to moje uwagi czy napomnienia nic tu nie zmienią.

Sort:  

Super, że mają taką odporność. My też staramy się w ten sposób ją wyrobić, ale niestety... Zanim poszedł do przedszkola, to chorował mi dwa razy w życiu, a teraz jest jak jest.
Dziękuję za odpowiedź.

Odporność mają taką myślę średnią. Trzymają za to "stałą chorobową". :) I przed pójściem do przedszkola i szkoły chorowali 1-2 razy w roku i teraz też tak mają. Tyle dobrze, że szybko dochodzą do zdrowia.
Rozumiem Twoje wzburzenie - miesiąc nieobecności w przedszkolu i zaraz powtórka.

Hmm... Tak się zastanawiam czy to może nie jest kwestia wieku. Twoje dzieci poszły do przedszkola jak miały 5 lat, a u mnie 3,5 - może odporność u tych starszych jest już bardziej wyrobiona i nie łapią tak wszystkiego?

Możliwe. Wcześniej kontaktowali się z dziećmi w mniejszych grupkach - na placach zabaw, na zajęciach dla maluchów w bibliotece.
Chociaż w sumie od kilkorga rodziców słyszałam, że dla nich pod względem chorób pierwszy rok przedszkola był najgorszy niezależnie czy poszły dzieci 3, 4 czy 5-letnie.

Po cichu liczę właśnie na to, że w przyszłym roku będzie już lepiej