Posiadam sztukę magiczną. Bardzo piękne kotlety!
Zapisuję do notatniczka, bo z takiej mieszanki jeszcze nie robiłam kotletów. Dlaczego? Nie wiem - ciasnota kulinarna widocznie. Dzieciaki polubiły zielone, więc raczej brokuły, szpinak, taki kierunek.
Gdy potrzebuję nieco zagęścić masę kotletową, zamiast mąki używam błyskawicznej kaszy manny.
Oj tam ciasnota! Nie bądź dla siebie zbyt surowa! :)) Mieszanka zdrowa i łagodna mimo przypraw - dla maluchów się nada! A o kaszy mannej nie pomyślalem, dobry pomysł! :)
No właśnie ta łagdność mnie przekonuje. Jak nie dodam curry, to zjedzą. :)
Mąka daje swoistą kleistość, a kasza po prostu zbiera nadwyżki wilgoci.