Witam wszystkich ponownie!
Temat bardziej kieruję do tych, którzy programowaniem zajmują się od jakiegoś czasu jak i innych freelancerów a przy okazji osoby świeże mogą poznać ( moim zdaniem ) minusy tej pracy.
A więc lecimy z tym jak z kolejnymi linijkami kodu!
Właśnie... lecimy... Są takie dni w których mimo, iż jestem przy komputerze po 14 godzin nie napiszę nawet 2 linijek i to nie dlatego, iż nie wiem co napisać, bo po tylu latach doświadczenia większość rzeczy pojawia się w głowie na zawołanie. Są może jeszcze jakieś nieliczne zagwozdki ale to już nie ten etap gdzie zastanawiasz się jak coś zrobić, bardziej jak zrobić to najszybciej. Więc tutaj pytanie do kolegów programistów, czy też miewacie takie dni a w moim przypadku to i tygodnie czasami, że wszystko Was rozprasza, nie możecie się skupić i zajmujecie się wszystkim tylko nie programowaniem?
Każdy kto przywykł do życia towarzyskiego a przymierza się do programowania powinien zastanowić się czy jest w stanie siedzieć po kilka godzin dziennie sam na sam z edytorem, z pokusami i innymi rzeczami, które będą Cię odciągać od pracy? W fazie nauki i przez pierwsze lata raczej paliłem się do tego... Ale jak wszystko co się zapaliło musi się wypalić.
Tak się właśnie teraz czuję. Miewam jeszcze dni w których zryw jest mocny ale nie pamiętam, od 2 lat ani jednego dnia pracy, który od podejścia do odejścia spędziłem tylko na programowaniu, bo to facebook, instagram, wiadomości, obecnie steemit, youtube, d.tube dosłownie wszystko działa przeciwko pracy, wszystko zabiera uwagę i wchodzi w nawyk, który czasami ciężko kontrolować. Wchodzisz rano niewinnie zobaczyć co się w sieci działo i nagle jest godzina 23 a Ty nadal nic nie zrobiłeś :)
Jeśli macie na to jakieś metody to dzielcie się w komentarzach :)
a Świeżaki niech uważają, to na prawdę nie do końca jest takie
przyjemne jakby mogło się wydawać.
Moim zdaniem fajna jest technika Pomodoro. Nie stosuje jej ściśle ale jej główne założenia bardzo pomagają.
Jeżeli od dłuższego czasu (tygodnie, miesiące) nie możesz się dobrze skupić to może być znak że nudzą Cię zadania które robisz bo to już najwyższy czas na zmianę projektu lub technologii (ile można robić to samo).
No w sumie może być, najbardziej jestem zajarany własnymi projektami ale z racji braku alternatywnej monetyzacji wiadomo.. zostaję tylko w głowie. Dzięki za link, poczytam :)
No powiem Ci, że póki co jest progress :) ale dam znać po weekendzie czy się utrzymał :)
Czy mogę zapytać ile czasu już programujesz? Ja po prawie 6 latach nadal mam sporo motywacji. Ostatnio znalazłem blockchain i czuje się podniecony jak nastolatek. Może sposobem, są właśnie nowe technologie których pojawia sie ciągle dużo.
Btw wydaje mi się, że warto też mieć coś co nas od programowania odciąga. Ja na przykład poza pracą mam bardzo niewiele czasu na siedzenie przed komputerem.
będzie w sumie 11 lat ponad na freelancerce.. sporo dużych projektów, parę upadków i mam wrażenie, że brak takiego przeskoku dużego w górę mnie tak zblokował.. No ale staram się każdego dnia.
Mam to samo. Staram się z tym walczyć metodą małych kroków.
Tzn. zakładam, że spędzę przy projekcie nad konkretną rzeczą jakieś minimum czasu, np.10-15 min.
Jak już usiądę nad projektem, to zazwyczaj pierwszy raz na zegarek spoglądam po x*15 min. pracując już nad czymś innym, ale ciągle związanym z tematem :)
Rzadko, aczkolwiek zdarza się, że po 10 min. daję sobie spokój, ale wtedy przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, bo próbowałem - nie zawsze ma się dobry dzień.
Gorzej jak się ten słabszy dzień ma jeden za drugim a nagle ze stycznia zrobił się luty :) ale zacząłem mieć kolejne pomysły i coraz lepsze podejście jest, chyba tak to już jest, że nie da się latami w kółko robić tego samego, bo prawdę mówiąc projekt, który robię teraz robiłem 5 lat temu dla kogo innego, teraz obecny opieram na starym kodzie i go doszlifowuję ale jak tylko odpalam edytor to aż mi się ziewa...