Rzeczywiście, można to tak odnosić, zgadzam się, że przeciwności hartują, a jak jest zbyt łatwo, to człowiek się rozleniwia. Myślę, że często życie nas kształtuje,a le jestem też zdania, że pewne cechy charakteru są wrodzone, można więc polemizować. Myślę, że tak samo z przeżyciami, niektóre nas wzmocnią, inne odwrotnie - zaszkodzą i będzie trzeba sobie układać w głowie później. Podobnie jak np kulturysta obciąża mięśnie, dzięki temu je wzmacnia, ale jak przesadzi, to może sobie zrobić krzywdę, ważne są proporcje, znalezienie "złotego środka". Dzięki za koment, zgadzam się w całości.
You are viewing a single comment's thread from: